Kolejne rozmowy o umowie dla górnictwa

Autor: PAP
 
Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu odbędzie się kolejna tura rozmów
na temat umowy społecznej, która określi szczegółowe zasady transformacji górnictwa - poinformowano podczas wtorkowego posiedzenia Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników.
Wśród tematów posiedzenia była m.in. bieżąca sytuacja ekonomiczna sektora węglowego oraz perspektywy wypracowania umowy społecznej i jej notyfikacji przez Komisję Europejską.
W negocjowanej przez związkowców i stronę rządową umowie ma znaleźć się m.in. harmonogram transformacji w postaci konkretnych dat zamknięcia poszczególnych kopalń.
Związkowcy chcą, by były to te same daty, które zapisano w porozumieniu wynegocjowanym we wrześniu ub. roku, z horyzontem działania kopalń węgla energetycznego do 2049 roku.
"Nad weryfikacją osi czasu funkcjonowania kopalń, którą ustaliliśmy w porozumieniu we wrześniu zeszłego roku, pracuje obecnie doradca techniczny strony rządowej, którym jest Główny Instytut Górnictwa. Przedstawiciele rządu tłumaczą, że wcześniejsze uzgodnienia zespołów roboczych w tym zakresie mogą być niewystarczające dla Komisji Europejskiej, dlatego konieczna jest weryfikacja przez niezależną instytucję" - powiedział współprzewodniczący Zespołu trójstronnego ze strony społecznej, szef śląskiego OPZZ Wacław Czerkawski.
Pracują także - jak poinformowano związkowców podczas wtorkowego posiedzenia - doradcy prawny i finansowy - ich zadaniem jest przygotowanie odpowiednich mechanizmów, które - wpisane do umowy społecznej - zyskają akceptację Komisji Europejskiej. "Strona rządowa zaprezentowała najważniejsze punkty, które wymagają dopracowania w kontekście rozmów z Komisją" - poinformował Czerkawski, wskazując, że realizacja umowy społecznej będzie wymagała wielu zmian także na poziomie ustawowym.
Rekomendacje doradców mają być uwzględnione w pracach nad umową społeczną. "Wszystko wskazuje na to, że na początku przyszłego tygodnia wznowimy rozmowy na temat umowy społecznej" - ocenił szef śląskiego OPZZ. Jak relacjonował, podczas wtorkowego spotkania przedstawiciele strony rządowej deklarowali, że budżet państwa będzie przygotowany na sfinansowanie transformacji górnictwa.
We wtorkowym posiedzeniu online, oprócz przedstawicieli strony społecznej i pracodawców, ze strony rządu wzięli udział wiceministrowie: aktywów państwowych - Artur Soboń, klimatu i środowiska - Piotr Dziadzio, finansów - Piotr Patkowski oraz rozwoju, pracy i technologii - Robert Tomanek.
Na wniosek prezesa Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej Janusza Olszowskiego, strona społeczna przyjęła stanowisko dotyczące konieczności uwzględnienia w procesach transformacji górnictwa także firm kooperujących z tą branżą. Z analiz zleconych przez Izbę wynika, że odejście od węgla w ciągu trzech najbliższych dekad może spowodować ubytek - w zależności od scenariusza zmian - od ok. 25 tys. do ok. 75 tys. miejsc pracy wokół górnictwa. Liczbę pracowników firm działających w szeroko pojętym otoczeniu kopalń Izba szacuje na ok. 400 tys.
Podczas wtorkowego posiedzenia przedstawiono także wyniki ekonomiczne sektora węglowego za ubiegły rok. Jak relacjonował Wacław Czerkawski, według wstępnych danych branża zamknęła 2020 r. stratami przekraczającymi 3 mld zł, przy znacznie zmniejszonych przychodach oraz mniejszym niż w 2019 roku wydobyciu i sprzedaży węgla. Import węgla do Polski zmniejszył się - jak poinformował związkowiec - do ok. 11 mln ton, wobec 19,7 mln ton w roku 2018 i 16,7 mln ton rok później.
Związkowcy wyrazili oczekiwanie, że niebawem otrzymają pełną informację na temat Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku, którą we wtorek przyjął rząd. Chcą m.in. ocenić, na ile dokument jest zgodny z tym, co jest obecnie negocjowane w ramach umowy społecznej dla górnictwa.