Cło węglowe jak kij - ma dwa końce

Piotr Myszor
 
Wyczekiwane przez unijne hutnictwo wprowadzenie granicznej opłaty
wyrównawczej dla kosztów emisji CO2 może się okazać kijem, który i tak pobije branżę. Można tylko wybrać, którym końcem. Wprowadzenie jej ma być połączone z odebraniem przemysłowi darmowych uprawnień. - Zgoda, ale nie tak szybko - mówią hutnicy i pytają: - co z kosztami CO2 w eksportowanych wyrobach?
Większość członków komisji środowiska w PE poparła wprowadzenie Carbon Border Adjustment Mechanism (CBAM), czyli granicznej opłaty wyrównawczej.
Miałaby zacząć działać w 2023 roku, ale spowodowałaby wycofanie darmowych uprawnień dla przemysłu.
Hutnictwo nawołuje do wprowadzenia okresu przejściowego. Uważa także, że wycofanie darmowych uprawnień zniszczy konkurencyjność europejskiego eksportu.