Ogród Botaniczny w Kielcach bez nowych zapadlisk

Portal gospodarka i ludzie  autor: TRz

Udostępniony trzy lata temu Ogród Botaniczny w Kielcach zmaga
się z problemami, jakich nie mogli przewidzieć jego twórcy. Trudno było bowiem zakładać, że na terenie tworzonego ogrodu powstaną zapadliska spowodowane pustkami podziemnymi. Poza szczelinami krasowymi potencjalnie występować mogą także szkody górnicze, gdyż według części opracowań pod terenem ogrodu sięgała podziemna eksploatacja górnicza kruszczów. W poprzednim roku dodatkowo funkcjonowanie ogrodu zakłócone zostało ograniczeniami wprowadzonymi w związku ze stanem epidemii.
Czy ten rok przyniesie kolejne niespodzianki, tego nie wiadomo. Nie ma nawet pewności, w jakich terminach kielecki ogród będzie udostępniany.
Teoretycznie od 1 maja do 31 października, od wtorku do niedzieli, przy czym zarówno data otwarcia, jak i skala udostępnienia Ogrodu zależą od uwarunkowań i obostrzeń związanych z pandemią. Na chwilę obecną przewidujemy ten wariant - stwierdza Michał Poros, kierownik Centrum Geoedukacji w Geoparku Kielce, któremu podlega Ogród Botaniczny.
Ogród udostępniany jest począwszy od 13 lipca 2018 r. sezonowo. W 2020 r. dostępny był od 15 maja do 31 października, od wtorku do niedzieli. W tym czasie odwiedziło go 31 378 osób. Na szczęście nie powstały w tym czasie żadne nowe zapdliska ani szkody górnicze  w obrębie dawnych wyrobisk kruszcowych bądź jaskiń, tak jak to było w poprzednich latach.
Kielecki Ogród Botaniczny znajduje się na wschodnim zboczu góry Karczówka. W przeszłości na tym terenie znajdowały się sady i pola, miejscami także prowadzono odkrywkową eksplotację wapienia. Górniczych akcentów na terenie ogrodu jest więcej. Znajdują się tam ślady górnictwa kruszcowego w postaci zrobów pokopalnianych.
Natomiast pustki jaskiniowe, ujawnione w 2017 r. poprzez zapadliska, zabezpieczone zostały przez specjalistyczną firmę górniczą.