Z „Trybuną Górniczą”

autor: Anna Zych

 żegna się jej wieloletni szef Krystian Krawczyk
W czwartek, 26 stycznia, dla „Trybuny Górniczej” i portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie skończyła się pewna epoka. Tego dnia szacowne emeryckie grono zasilił Krystian Krawczyk, Redaktor Naczelny naszego tygodnika i portalu.
W 29-letniej historii gazety był obecny przez 23 lata, z początku jako sekretarz redakcji i zastępca redaktora naczelnego, a od 2006 r. jako szef. Portal netTG.pl Gospodarka i Ludzie to Jego dziecko. Wymyślił go i stworzył koncepcję funkcjonowania, a potem czule pielęgnował, opracowując kolejne zmiany i unowocześnienia.
Krystian to redaktor-instytucja, wychowany w najlepszej dziennikarskiej szkole, ceniącej nie tylko etykę zawodową i etos pracy, ale także stosującej w  praktyce kanony redagowania, szanującej czytelnika, cytującej i sprawdzającej źródła informacji, sypiącej jak z rękawa celnymi tytułami i odróżniającej dywiz od myślnika.
Redaguje, pisze, fotografuje i zarządza – we wszystkich tych zadaniach jest równie profesjonalny. Traktuje dziennikarstwo jak misję i pasję, której jest całkowicie oddany, bo przecież świat wokół może się walić, ale gazetę trzeba na czas zesłać do drukarni.
Redaktor to także genialny szef, z jednej strony szalenie wymagający – a bywa, że wybuchowy, ale z drugiej potrafiący docenić dobrą robotę. Bez zniecierpliwienia służy radą i pomocą redakcyjnej młodzieży wprowadzanej w tajniki zawodu, przyjmuje argumenty i ceni konstruktywną dyskusję, ale nade wszystko zawsze jest po prostu ludzki.
Red. Krystian – lojalny do bólu, odpowiedzialny, merytoryczny, sumienny i rzetelny; o  górnictwie wie prawie wszystko, a  jeśli nie wie, to pamięta, kogo zapytać.
Mamy nadzieję – a piszę to w imieniu Koleżanek i Kolegów z Wydawnictwa Gospodarczego i obu Redakcji – że Redaktor pomimo emerytury nie żegna się z nami kategorycznie, że w drodze na Babią Górę skręci czasem na nasze poddasze.
Nie jest bowiem prawdą, że nie ma ludzi niezastąpionych. Zastąpić można kogoś w zakresie jakiejś umiejętności, realizacji zadania czy funkcji, jednak to, co stanowi o wartości człowieka i jego charakterze, jest kompletnie unikatowe.
Dziękujemy Ci za to, Redaktorze!
PS. Kończąc pisać te słowa, instynktownie chciałam – podobnie jak robiłam to przez minione 23 lata – posłać tekst do oceny Krystianowi.  Trafił jednak na inny adres.