Kłopoty węglowego barona

22 stycznia 2019 Portal gospodarka i ludzie autor: KAJ

Do 20 lutego czescy śledczy przedłużyli dochodzenia w sprawie ewentualnych nadużyć, których miał dopuścić się były właściciel spółki węglowej OKD Zdeněk Bakala. Do tego czasu prokurator Alexandr Dadam, prowadzący sprawę, ma zadecydować ostatecznie, czy śledztwo zakończy się sformułowaniem oskarżenia bądź zostanie umorzone.

 

Z wnioskiem o możliwości popełnienia przestępstwa przez Bakale wystąpił słowacki biznesmen Pavol Krupa, właściciel spółki Arca Capital. Krupa jest zdania, że do wyprowadzenia środków z OKD mogło dojść za sprawą kredytów bankowych, które zarząd spółki zaciągnął w 2006 r. Chodzi o 20 mld koron czeskich, których w zasadzie spółka w ogóle nie potrzebowała. Skutkiem tego OKD była zobowiązana do wypłacania sporych sum podmiotowi właścicielskiemu, czyli spółce NWR, tytułem poręczenia kredytów. Kwoty te miały zdaniem słowackiego przedsiębiorcy przekroczyć w 2007 r. 30 mld koron. W sumie powstała szkoda uszczupliła finanse OKD o około pół miliarda koron – podaje czeski portal Parlamentni Listy. Śledczy badają teraz okres działalności firmy od 2006 r. do 2014 r. Przesłuchiwani są kolejni świadkowie, a biegli z dziedziny finansów badają księgi spółki.

Jak poinformowała Czeska Telewizja, kwestie przepływów finansowych pomiędzy OKD i NWR badają również szwajcarscy śledczy. Tymczasem czescy dochodzeniowcy bezskutecznie wysłali na szwajcarski adres Zdenka Bakali wezwanie na przesłuchanie. Biznesmen nie podjął go, wobec czego policja rozeznaje inne sposoby przymuszenia Bakali do złożenia zeznań. Ten broni się, twierdząc, że jego przypadek już stał się pożywką do nieuczciwej gry politycznej przedstawicieli różnych ugrupowań parlamentarnych. Tym samym został skazany bez procesu.