autor: MOKR
Na jakim etapie jest wniosek o koncesję
Jastrzębska Spółka Węglowa poinformowała nas, że na obecnym etapie nie uwzględnia w planach eksploatacji złoża Żory-Warszowice. O koncesję stara się od wielu lat. Najpierw Żory nie wyraziły zgody na prowadzenie eksploatacji górniczej pod terenami miasta, a następnie gmina Pawłowice.
JSW stara się o nową koncesję wydobywczą (do 2042 r.) dla części złoża Żory-Warszowice. To złoże było planowane do wydobycia z wykorzystaniem infrastruktury technicznej ruchu Borynia. Chodziło o to, że do zasobów węgla w złożu Żory-Warszowice można dotrzeć podziemnymi wyrobiskami, korzystając z infrastruktury kopalni, a więc bez konieczności budowania nowego zakładu górniczego - szybów i składowisk odpadów górniczych.
Po tym, jak pięć lat temu prezydent miasta Żory definitywnie obwieścił, że nie wyraża zgody na prowadzenie eksploatacji górniczej pod terenami miasta, Jastrzębska Spółka Węglowa wycofała się z planów zagospodarowania złoża Żory-Warszowice w granicach udokumentowania, o pow. około 15 km kw.
Spółka podjęła więc kolejną próbę otrzymania zgody na prowadzenie eksploatacji - z pominięciem części złoża pod miastem Żory. Sprawa dotyczyła udokumentowanego fragmentu (o powierzchni około 5,2 km kw.), który usytuowany jest pod terenami miasta Jastrzębie-Zdrój i gminy Pawłowice.
Trwającemu trzy lata procesowi uzgodnienia warunków koncesyjnych towarzyszył zdecydowany sprzeciw mieszkańców sołectwa Krzyżowice (w gminie Pawłowice) oraz obawy utraty środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji przyznawanych na rzecz gmin górniczych.
„Mieszkańcy sołectwa Krzyżowice są mocno doświadczeni skutkami dotychczasowej eksploatacji górniczej, realizowanej przez KWK Pniówek i zgłaszając swój sprzeciw planom ruchu Borynia. Argumentują go potrzebą pozostawienia części sołectwa poza intensywnymi wpływami. Jastrzębska Spółka Węglowa na obecnym etapie nie uwzględnia w swoich planach eksploatacji złoża Żory-Warszowice” – taką odpowiedź otrzymaliśmy od spółki.
W 2025 r. specjaliści ruchu Borynia dokonali oceny zasobów węgla, z której wynika, że wydobycie węgla - zgodnie z harmonogramem przyjętym na okres do 2042 r., czyli do czasu na jaki kopalnia stara się o uzyskanie przedłużenia posiadanej koncesji - będzie odbywało się bez konieczności sięgania po zasoby złoża Żory-Warszowice.
Co na to gmina Pawłowice?
Gmina przede wszystkim reprezentuje interesy mieszkańców. Trzeba wziąć pod uwagę to, że duża część gminy znajduje się pod wpływem szkód górniczych. Szczególnie trudna sytuacja jest w sołectwie Krzyżowice, tam mieszkańcy borykają się z ogromnymi problemami związanymi ze szkodami górniczymi. To była świetnie rozwijająca się miejscowość, jedna z większych w gminie, a dzisiaj już tak nie jest. Ceny nieruchomości spadają, sporo osób chce się stamtąd wyprowadzić - podkreśla Wojciech Bazgier, zastępca wójta gminy Pawłowice. - Gdy JSW zacznie eksploatować zasoby zlokalizowane w złożu Żory-Warszowice, to ponownie najbardziej odczują to mieszkańcy Krzyżowic.
Zastępca wójta dodaje, że zgodnie z informacją podaną przez przedstawicieli JSW w 2024 r. gmina otrzymała 17 mln zł podatku od nieruchomości, a półtora tysiąca mieszkańców gminy jest związana zawodowo z różnymi firmach JSW.
Węgiel jest potrzebny, zwłaszcza koksowy, dlatego nasze kopalnie są strategiczne nie tylko dla gospodarki polskiej, ale i europejskiej - przyznaje Wojciech Bazgier. - Trzeba jednak wziąć pod uwagę także trudną sytuację mieszkańców posiadających nieruchomości na szkodach górniczych.
Gmina obawia się jeszcze, że uruchomienie złóż może w konsekwencji doprowadzić do utraty środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. - Jeżeli na danym obszarze powstanie nowy zakład górniczy lub rozpocznie się eksploatacja złóż, to po takie środki wsparcia już nie można będzie sięgać - podkreśla Wojciech Bazgier.