SRK prowadzi prace

utor: Monika Krężel

na hałdzie Wrzosy I w Pszowie. Choć na hałdę obowiązuje zakaz wstępu, to jej teren rozjeżdżają motocrossowcy
 
Trwają kolejne już prace zabezpieczające na zapożarowanej hałdzie Wrzosy I w Pszowie. Układana warstwa izolacyjna ma powstrzymać wydobywanie się gazów pożarowych. Docelowo hałda zostanie objęta kompleksową rekultywacją. W toku jest także rekultywacja zapożarowanego terenu w Rudzie Śląskiej przy ul. Bukowej oraz hałdy byłej KWK Pokój.
– W ubiegłym roku rozpoczęliśmy kolejne doraźne prace zabezpieczające na zapożarowanej hałdzie Wrzosy I w Pszowie. W newralgicznych miejscach, w północnej części zwałowiska, układana jest warstwa izolacyjna, która ma powstrzymać wydobywanie się gazów pożarowych i dopływ powietrza. Te działania prewencyjne obejmują również zmniejszenie nachylenia skarpy narażonej na podmuchy wiatru oraz wykonanie okrywy izolacyjnej na powierzchni 4 tys. mkw. Prace powinny zakończyć się pod koniec stycznia. Spółka cały czas jest w kontakcie z władzami Pszowa, Rydułtów i starostwa powiatowego w Wodzisławiu Śl. – informuje Mariusz Tomalik, rzecznik Spółki Restrukturyzacji Kopalń w Bytomiu.
Warto wiedzieć, że docelowo hałda Wrzosy zostanie objęta kompleksową rekultywacją. Jest to jedyny sposób na to, by skutecznie ugasić zapożarowaną hałdę. SRK złożyła w 2024 r. wniosek o wsparcie zadania ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wkrótce powinna zostać zawarta umowa, co umożliwi rozpoczęcie prac rekultywacyjnych, które mogą potrwać nawet dwa lata.
Przypomnijmy. Do tej pory niezwykle kosztownymi i długotrwałymi, trudnymi pracami SRK objęła blisko 7 tys. mkw. pszowskiej hałdy. Wybrano zapożarowany materiał, wystudzono go, a później usypano w taki sposób, by zmniejszyć nachylenie skarpy, która była narażona na podmuchy wiatru wzmagające ogień. W miejscach objętych pożarem położono glinianą okrywę izolacyjną, blokując dostęp tlenu i wydostawanie się gazów.
Niestety, w pracach zabezpieczających przeszkadzają motocykliści, którzy w poszukiwaniu wrażeń zamieniają zwałowisko w tor, niszcząc przy tym wykonane wcześniej okrywy izolacyjne i wzmagając pożar. Po hałdzie jeżdżą też rowerzyści, a nawet spacerują całe rodziny.
– To prawda, że problemem na hałdzie są osoby, które przyjeżdżają tam w celach rekreacyjnych. Grupy motocyklistów są największym problemem, bo uszkadzają powierzchnię hałdy, do wnętrza której dostaje się powietrze i powstają kolejne ogniska pożarów. To zachowania niebezpieczne i nieodpowiedzialne. Z przeprowadzonych badań termicznych wynika, że miejscami temperatura wewnątrz hałdy przekracza 500 stopni C. Teren jest stale kontrolowany i monitorowany przez służby SRK. Montowane są tablice o zakazie wstępu na teren hałdy, wykonywane jest otaśmowanie. Dodatkowo, w ostatnim czasie, przy wjazdach na teren hałdy zamontowaliśmy znaki drogowe: zakaz wjazdu pojazdów silnikowych, a także motocykli – mówi Mariusz Tomalik, rzecznik SRK.
Prowadzimy wspólne patrole z policjantami z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Warto dodać, że przebywanie na hałdzie grozi surowym mandatem, jest to teren objęty zakazem wstępu. Apelujemy do wszystkich, by nie wchodzić i nie wjeżdżać na teren hałdy, a także o to, by ci, którzy widzą na hałdzie motocyklistów, niezwłocznie zawiadamiali odpowiednie służby – tłumaczy Tomalik.
Na zwałowisku odpadów pogórniczych Wrzosy I (ponad 20 ha) zalega blisko 6 mln ton kruszywa pogórniczego. Hałda powstała w wyniku działalności pobliskiej kopalni Anna. Po likwidacji Kompanii Węglowej w 2017 r. trafiła do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Zgromadzone na terenie zwałowiska odpady powydobywcze charakteryzują się znaczną zawartością części palnych, stąd proces samonagrzewania oraz samozapalania – tworzenie się strefy wysokiej aktywności termicznej – ognia i dymu.