autor: Adam Maksymowicz
ma być otwarta dla górnictwa
Brazylijska Amazonia bezwzględnie dotychczas chroniona ze względów ekologicznych, widzianych w skali globalnej, jako rezerwuar i dostawca tlenu dla populacji obu Ameryk, ma być udostępniona dla potrzeb górnictwa.
Przygotowywane są dla tego celu akty prawne, które mają umożliwić eksploatację soli potasowych z zachowaniem dotychczasowej jej roli. Inaczej mówiąc górnictwo nie będzie naruszać podstawowej roli Amazonii, jako dżungli dzikich roślin.
Tego rodzaju inicjatywa przygotowywana jest przez prezydenta tego kraju. Uzasadnia on swoje stanowisko globalnym kryzysem surowcowym, jaki zaistniał w wyniku agresji rosyjskiej na Ukrainę. Twierdzi on, że fale rosyjskiej inwazji na Ukrainę mogą sięgnąć aż do amazońskich lasów deszczowych. Brazylia pragnie produkować więcej własnych nawozów w wyniku powstałych zakłóceń w ich dostawach spowodowanych tą wojną
Niewystarczające krajowe dostawy składników odżywczych dla roślin od dziesięcioleci są cierniem w żywnościowej gospodarce Brazylii, a rolnicza potęga importuje około 80 proc. jej potrzeb w tym zakresie. Wojna na Ukrainie sprawiła, że brazylijscy rolnicy mają kłopoty z nabyciem nawozów potasowych.
Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro napisał „Nasze bezpieczeństwo żywnościowe i agrobiznes wymagają od nas, wykonawców i prawodawców, środków, które pozwolą na niezależność od czegoś, czego mamy pod dostatkiem.”
Agencja Bloomberg twierdzi, że potencjał wydobycia soli potasowych w Amazonii jest podobny do Urakali w Rosji i Saskatchewan w Kanadzie, zgodnie z państwowym badaniem geologicznym Brazylii znanym jako CPRM (Służba Geologiczna Brazylii), zasoby złóż soli potasowych należące do Petrobras i Potassio do Brasil, firmy kontrolowanej przez kanadyjski Forbes & Manhattan, mają łącznie 3,2 miliarda ton. Prognozy przewidują, że zasoby te mogą ulec jeszcze podwojeniu..
- Nie możemy zrezygnować z eksploatacji soli potasowych w Amazonii” – powiedział dyrektor CPRM Marcio Remedio. - Mają one strategiczne znaczenie pod względem wzrostu gospodarczego i bezpieczeństwa żywnościowego.
Kanadyjskie firmy górnicze podjęły pierwsze kroki składając odpowiedni projekt w 2008 roku. Uzyskał on wstępną licencję, która została później zawieszona przez sąd federalny, co wymagało uprzednich konsultacji z rdzenną ludnością. Projekt ten o wartości 2,3 miliarda dolarów powinien być zrealizowany za około pięć lat, a roczna produkcja chlorku potasu przewidywana jest na 2,4 miliona ton.
Od strony szkód górniczych eksploatacja soli potasowych jest bardzo bezpieczna. Nie powoduje osiadania terenu, ani żadnych innych szkód na powierzchni. Ograniczone zniszczenia powoduje infrastruktura w postaci budynków, hal przesypowych i magazynowych oraz dróg i linii kolejowych.
Pomimo przeszkód Brazylia rozpatrzyła pozytywnie 535 wniosków o prawo do poszukiwania soli potasowych, chociaż nie wszystkie z nich znajdują się w Amazonii. Jest to 49 proc. ich wzrost w stosunku do 2020 r.