Izba Pamięci KWK Chwałowice

autor: Katarzyna Zaremba-Majcher 

Izba Pamięci Górnictwa KWK Chwałowice – od pomysłu do realizacji
 
Danuta Hanak od 39 lat pracuje w jednej kopalni – w KWK Chwałowice. Obecnie jest koordynatorem zespołu norm i wynagrodzeń. Kieruje – co podkreśla – wspaniałym, kompetentnym zespołem. Jest bardzo ze swoim miejscem pracy związana.
– Kawał czasu w mojej kopalni spędziłam i pomyślałam, że może warto zostawić coś po sobie – wspomina. 4 lata temu powstał pomysł, a dwa lata temu zaczęliśmy jego realizację – dobrze by było, aby kopalnia Chwałowice miała swoją izbę tradycji, tak jak to jest w innych zakładach. Mówiła o tym na spotkaniu Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa, do którego należy od 10 lat, gdzie pełni funkcję skarbnika. Sugestia padła na podatny grunt. Podjęta została stosowna uchwała, nadająca formalny kształt pomysłowi. Co więcej, zdobył on przychylność kierownictwa kopalni.
– Mając takich sprzymierzeńców jak dyrektor kopalni ROW Tomasz Tkocz i dyrektor do spraw pracy Dariusz Szlachta, można wiele zdziałać – mówi Danuta Hanak. – Oni z Chwałowicami są związani od lat.
A okazja do powołania izby do życia była szczególna – kopalnia szykowała się do jubileuszu 120-lecia istnienia.
– Zobaczyłam, jak takie miejsca wyglądają w innych kopalniach: Ziemowicie, Rydułtowach i Marcelu – opowiada. – Jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że nasze Chwałowice, które mają taki zacny jubileusz, na swoją izbę tradycji zasługują. Przecież mieliśmy i mamy się czym pochwalić. I udało się – dodaje z dumą.
Pomysł padł na podatny grunt także wśród załogi. Pracownicy zaczęli znosić pamiątki. Angażowali się w prace przy adaptacji dwóch pomieszczeń biurowych do nowej roli. Drewno, cegła, węgiel i industrialne elementy, które kiedyś służyły na kopalni, ozdabiają dwie izby na 2. piętrze budynku. I tak wspólna pasja pracowników doprowadziła do powstania miejsca, w którym każdy mógł zobaczyć, jak pracowała kopalnia przez wszystkie lata swego istnienia.
A spieszyli się, aby zdążyć na 120-lecie kopalni.
Zwiedzanie Izby Pamięci Górnictwa KWK Chwałowice zaczyna się małą galerią zdjęć na korytarzu i figurą górnika, który wita gości na progu. Gdy otwierają się drzwi sali, widok robi duże wrażenie. Widać też trud i pracę, którą włożyli pracownicy kopalni w urządzenie tego miejsca.
Na suficie wiszą odnowione lampy, które służyły kiedyś na dole. Wiszą na łańcuchach, które zostały kiedyś ukute. Święta Barbara podarowana przez pracownika stoi na monumencie zrobionym właśnie z takich łańcuchów. Wygląda, jakby stała na palenisku, między ogniwami tli się bowiem sztuczne światło imitujące ogień. Za nią znajduje się węglowa ściana z kompozycją sztucznych mchów i paproci.
Znajdują się tam także zbiory sprzed 30 lat i starsze. Archiwalne dokumenty, mapy, odznaczenia, mundury, elementy górniczego ekwipunku, zdjęcia, rzeźby, zabytkowe przedmioty związane z wydobyciem, a także pamiątki wykonane ręcznie. Ciekawostką jest odlew rąk naczelnego inżyniera kopalni Chwałowice, Łukasza Małka. Jego żona podarowała własnoręcznie uszyty strój regionalny. W szklanych gablotach znajdziemy kopalniane przepustki zgromadzone na przestrzeni lat, zaproszenia, stare śpiewniki na gwarki, medale, odznaczenia, jubileuszowe zegarki, pieczątki, stoper, busolę czy kopalniany banknot o wartości jednej marki, datowany na 1914 r. Są także zabytkowe kufle, zegar wykonany ręcznie i wiele innych pamiątek, które bezinteresownie przynieśli pracownicy. Można też przejrzeć księgę zasłużonych dla kopalni z czasów PRL.
Wśród eksponatów znajduje się między innymi 100-letni górniczy hełm, 109-letni banknot, stare laboratorium chromatograficzne, zabytkowe lampy górnicze, czy pierwszy egzemplarz workowanego ekogroszku.
– Powstanie tego miejsca nie było wyreżyserowane ani zaplanowane przez dyrekcję. Cztery lata temu podczas spotkania z załogą pojawił się oddolny pomysł stworzenia miejsca ściśle związanego z naszą kopalnią i jej historią. Od początku do końca w projekt zaangażowani byli pracownicy – podkreśla dyrektor ds. pracowniczych KWK ROW Dariusz Szlachta.
Druga sala jest związana z pracą w poszczególnych oddziałach kopalni. Znajdziemy tutaj lampy górnicze, laboratorium chromatograficzne, ratowniczy aparat oddechowy, ubrania robocze, 100-letni hełm, atrapy detonatorów, obudowy zapalników, telefony, stare maszyny do pisania, kalkulatory, dokument zamknięcia rocznego z 1938 roku, czy pierwszy worek ekogroszku z grudnia 2020 roku.