a może być jeszcze drożej
Jerzy Dudała
Ceny węgla ostatnio mocno poszybowały w górę i wiele wskazuje na to, że surowiec będzie jeszcze droższy. Wojna w Ukrainie nakazuje przemodelowanie dotychczasowej polityki energetycznej Unii Europejskiej. Obecnie płacimy wysoką cenę za dotychczasowe uzależnianie się przez Wspólnotę od importu surowców z Rosji.
Ceny węgla ostatnio zwariowały. Ceny w dostawach krótkoterminowych w portach ARA (Antwerpia-Rotterdam-Amsterdam) kształtują się teraz na poziomie ponad 300 dolarów za tonę węgla energetycznego - podkreśla w rozmowie z portalem WNP.PL Jakub Szkopek, analityk Erste Securities.
Postulaty, żeby sankcje objęły również rosyjski węgiel, także mają przełożenie na wzrost jego cen. Unia Europejska sprowadza z Rosji około 40 proc. węgla kamiennego. Tego węgla zaczyna brakować na rynku. A trzeba również pamiętać, że Chiny mają problemy z importem węgla z Mongolii - dodaje Jakub Szkopek.
Jednocześnie wskazuje na obawy, że krótkoterminowo węgla może na rynku zabraknąć. Około trzech tygodni temu koncern Peabody podał, że ma już zakontraktowane całe wolumeny na rok 2022. Widać więc głód na węgiel na rynku.
Ceny węgla nadal mogą iść w górę
- Jeżeli chodzi o węgiel koksowy potrzebny do produkcji stali, to ostatnio ceny spotowe węgla australijskiego poszybowały do około 600 dolarów za tonę. To również pokazuje rozchwiane nastroje na rynku międzynarodowym - ocenia Jakub Szkopek. - W Australii górnictwo obecnie wykorzystuje niemal w stu procentach swoje moce wydobywcze. Jeżeli będą inwestycje, to ich efekty zobaczymy najszybciej gdzieś za rok. W obecnej sytuacji Jastrzębska Spółka Węglowa czy Lubelski Węgiel Bogdanka mogą liczyć na to, że ich wyniki za pierwsze półrocze tego roku będą się prezentować naprawdę dobrze - dodaje.
Wskazuje przy tym, że wojna na Ukrainie pokazuje, iż kwestie bezpieczeństwa energetycznego w Europie są kluczowe. I pewnie w UE będą musieli pomyśleć o zmianach w zakresie dostaw surowców.
- Wcześniej w Europie wielu nie spodziewało się inwazji Rosji na Ukrainę w takiej skali.
Natomiast teraz można się spodziewać kolejnych sankcji nakładanych na Rosję. I ceny węgla będą szły nadal w górę lub utrzymają się na obecnych, wysokich poziomach - zaznacza Jakub Szkopek.