Indie kupują z Rosji coraz więcej węgla
Jerzy Dudała
Eksport węgla z Rosji do Indii w marcu 2022 roku może być najwyższy od ponad dwóch lat, nabywcy indyjscy bowiem nadal nabywają węgiel z rosyjskich kopalń. Rosja jest skłonna zaoferować bardziej konkurencyjne ceny indyjskim czy chińskim nabywcom, gdyż europejscy odbiorcy starają się kupować węgiel z innych źródeł niż Rosja. Tymczasem w Polsce słychać liczne głosy o konieczności odbudowy własnego potencjału wydobywczego.
Co najmniej trzy statki z węglem wypłynęły z rosyjskich portów do Indii po tym, jak 24 lutego Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę.
Około 870 000 ton rosyjskiego węgla zostało już dostarczonych lub oczekuje się, że zostanie dostarczonych do indyjskich wybrzeży do 20 marca.
Będzie to stanowiło najwyższą wartość od kwietnia 2020 roku.
O wyzwaniach stojących przed energetyką i górnictwem rozmawiać będziemy także w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Import z Rosji byłby o wiele trudniejszy, gdyby nie handel problemy rosyjskiej waluty. Indie badają sposoby ustanowienia mechanizmu płatności w rupiach z Rosją. Gdyby został zatwierdzony handel rupiami i rublami, to indyjscy nabywcy mogliby kupować węgiel z rosyjskich kopalń po atrakcyjniejszych cenach.
Największy producent i konsument węgla w świecie, czyli Chiny, planuje z kolei wielki wzrost wydobycia węgla w swoich kopalniach. Podjęto tam decyzję o zwiększeniu wydobycia o około 300 milionów ton. Dzienna produkcja miałaby średnio wynosić 12,6 mln ton. W skali roku wydobycie byłoby na poziomie około 4,6 mld ton.
- Węgiel nadal jest wiodącym nośnikiem energii, z którego nie rezygnowały i w dalszym ciągu nie rezygnują takie kraje, jak choćby Indie czy Chiny - podkreśla w rozmowie z portalem WNP.PL Wacław Czerkawski, przewodniczący Rady OPZZ województwa śląskiego.
Tylko w Unii Europejskiej prowadzono głupią wojnę z węglem. Niestety polskie górnictwo jest mocno niedoinwestowane i nie jest w stanie zaoferować teraz rynkom surowca, w sytuacji tak wysokich jego cen. Co niektórzy „eksperci” zrobili się ostatnio bardziej łaskawi dla węgla. Szkoda, że tak późno. Serce boli, że zniszczono elektrownię węglową w Ostrołęce mimo tego, że zainwestowano w nią znaczne sumy - dodaje Wacław Czerkawski.
Rzeczywiście, ceny węgla kamiennego utrzymują się na bardzo wysokim poziomie. W dostawach krótkoterminowych za tonę węgla koksowego australijskiego trzeba płacić blisko 635 dolarów. Z kolei węgiel energetyczny na potrzeby produkcji energii kształtuje się w dostawach krótkoterminowych na poziomie około 350 dolarów w portach ARA (Antwerpia-Rotterdam-Amsterdam). Zapewne przez najbliższe 2-3 tygodnie ceny węgla pozostaną na bardzo wysokich poziomach.
Szybko odbudować potencjał wydobywczy Polski
- Musimy zająć się jak najszybciej odbudową polskiego potencjału wydobywczego - apeluje w rozmowie z portalem WNP.PL Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80.
Zapotrzebowanie na węgiel w świecie wzrasta, a jego ceny będą dynamicznie rosnąć albo utrzymywać się na wysokim poziomie. Jednym z powodów dalszego wzrostu cen węgla są powodzie w Australii oraz coraz mniejsze możliwości przewozu węgla drogą morską ze względu na nasilające się zapotrzebowanie na transport morski różnych wyrobów - dodaje Ziętek.
Wskazuje przy tym, że niebawem nasili się transport morski wyrobów stalowych i rud, których dostarczycielami do Europy były Rosja, Białoruś i Ukraina.
- Jest rzeczą oczywistą, że Europa musi wprowadzić embargo na takie towary, jak węgiel - wskazuje Ziętek. - Wtedy w tej Europie zrobi się miejsce dla polskiego węgla, jeżeli tylko będziemy na tyle mądrzy i roztropni, aby odpowiednio szybko podjąć decyzje o odbudowie naszego przemysłu górniczego. Rosyjski węgiel prawdopodobnie nigdy nie wróci już na rynek europejski, Rosja zacieśniać będzie bowiem swoje relacje handlowe z Indiami, Chinami i innymi krajami Azji - podsumowuje Bogusław Ziętek.
Wojna w Ukrainie ma duży wpływ na globalne ceny energii, nie tylko przyczyniając się do podnoszenia cen ropy naftowej, ale również windując ceny węgla na rekordowe poziomy, gdyż popyt na to paliwo wzrasta w realiach zbyt niskiej jego podaży.