Rys historyczny budowy miejskich urządzeń wodociągowych

 Miasto Tarnowskie Góry, które w roku 1526 otrzymało prawo Wolnego Miasta Górniczego pobierało wodę potrzebną dla gospodarstw domowych i ogólnego użytku z studni kopanych, sięgających głębokości od 3 do 6 łatrów (8-20 metrów).
 
Jeszcze w latach 1780-1790 w mieście istniały 34 studnie prywatne oraz 2 studnie publiczne na Rynku. Studnie w Rynku budowane były przez władze miejskie, studnie zaś prywatne stanowiły przeważnie opuszczone szybiki kopalniane, budowane przez górnictwo do wydobywania kruszców srebra i ołowiu lub rudy żelaznej. W tych czasach nie znano urządzeń do pompowania wody dla osuszenia kopalni, zaś wyciąganie wody z czynnych szybów przy pomocy kubłów było uciążliwe, ze względu na jej gwałtowny przypływ. Opuszczono zalane szyby kopalniane i one właśnie stanowiły pierwsze studnie. Na terenie objętym przez miasto, intensywnie prowadzone były roboty górnicze w XVI w. Jeszcze w obecnych czasach przy zagospodarowaniu terenów w śródmieściu pod budownictwo, natrafia się na szybiki po byłych kopalniach. W 1790 roku dla odprowadzenia wód i osuszenia głęboko zalegających kruszców w rejonie Bobrownik i Rept (Srebrna Góra), przebito na głębokości około 40 m pod miastem chodnik odwadniający zwany podkopem "REDENA". Chodnik ten miał za zadanie odprowadzenie wód z bogato wyposażonego w kruszce rejonu Bobrownickiego w kierunku istniejącej już sztolni "BOŻE WSPOMÓŻ", która odprowadzała wody z rejonu Sowic. Sztolnia "BOŻE WSPOMÓŻ" miała swój początek w szybie "Fryderyk" na górze "Redena"- w parku naprzeciwko koszar przy ul. Opolskiej i odprowadzała wody w kierunku północno-zachodnim, wylewając je na powierzchnię w Piasecznej pod Strzybnicą. Po dziś dzień można zauważyć fragment roszy sztolniowej oraz murowaną bramę wylotowa sztolni przy torach kolejowych na szlaku Tarnowskie Góry - Strzybnica. Na skutek płytkiego położenia sztolnia uległa zawaleniu w kilku miejscach. Trasa sztolni krzyżuje się dwukrotnie z szosą Tarnowskie Góry - Strzybnica. Chodnik "Redena" prowadzony z okolic ul. Gliwickiej za cmentarzem św. Anny pod parkiem, obok wzgórza "Sawina" pod Liceum Chemicznym wzdłuż ul. Opolskiej, został dokładnie naprowadzony do czoła istniejącego wcześniej chodnika "Boże wspomóż". Jednakże ze względu na różnice w poziomie, musiano zgłębić szyb "Fryderyka" o 10 m i w szybie tym ustawiono maszynę, która przerzucała wodę w Szybie Fryderyk z chodnika "Redena" do sztolni "Boże Wspomóż", położonej o 10 m wyżej. Dalej woda już grawitacyjnie spływała do wylotu w Piasecznej. Przebicie chodnika odwadniającego "Redena" pod miastem spowodowało obniżanie poziomu wody w studniach miejskich. Kilkakrotnie pogłębiano istniejące studnie, co połączone było z wielkimi kosztami. W związku z zanikiem wody w studniach, magistrat miasta kilkakrotnie wnosił skargi do Górnośląskiego Urzędu Górnictwa i Hutnictwa, a gdy to nie pomogło do władz wojskowych i ministerstwa we Wrocławiu. W roku 1797 Górnośląski Urząd Górnictwa i Hutnictwa otrzymał z Wrocławia polecenie, aby z jednego z czynnych szybów kopalnianych dostarczyć do miasta wodę. Wyznaczono dla tych celów szyb leżący za cmentarzem św. Anny, przy ul. Gliwickiej. Na szybie tym pracowała 40 calowa maszyna parowa wraz z pełnym urządzeniem maszynowym, pompując wodę z chodnika odwadniającego pod ziemią do płuczek kruszców zlokalizowanych na powierzchni. Jesienią 1797 roku ułożony został wodociąg z rur żeliwnych wzdłuż ul. Gliwickiej do rynku głównego. Po drodze wykonano jedno odgałęzienie do ul. Górniczej. Na końcówkach rurociągu na Rynku oraz przy ul. Górniczej wykonano drewniane zbiorniki, które napełniono wodą z rurociągu wodnego. Dnia 19 października 1797 roku po raz pierwszy zbiorniki zostały napełnione wodą. W obecności władz miejskich zasuwę odkręcił przedstawiciel Urzędu Górniczego i Hutniczego z Wrocławia. Tak więc dzień 19 października 1797 roku, należy przyjąć jako uruchomienie pierwszego wodociągu w Tarnowskich Górach.
Materiały ze zbiorów PWiK SA
 
Redakcja