24 grudnia 2020 Trybuna Górnicza autor: Kajetan Berezowski
Jest to z pewnością jedna z najważniejszych transakcji mijającego 2020 r.
w polskim górnictwie. Notowana na warszawskim parkiecie spółka Bumech, wyspecjalizowana w remontach maszyn, nabyła akcje Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia i tym samym stała się właścicielem kopalni węgla kamiennego w Czechowicach-Dziedzicach.
Czeski Energetyczny i Przemysłowy Holding był właścicielem PG Silesia przez ostatnie 10 lat. Upadający zakład kupił od dawnej Kompanii Węglowej za ok. 100 mln zł. Kopalnia wymagała ogromnych inwestycji. Czesi zainwestowali w jej infrastrukturę blisko 1,5 mld zł. Wprowadzony został inny niż w kopalniach należących do Skarbu Państwa system pracy, pozwalający na prowadzenie wydobycia także w soboty i niedziele.
Zawiedzione nadzieje
Silesia miała dobrze prosperować także dzięki kolejnej czeskiej inwestycji, Elektrowni Rybnik. Z tą akwizycją wiązali oni spore nadzieje. Do transakcji jednak nie doszło, a elektrownia trafiła w ręce Polskiej Grupy Energetycznej, która przejęła aktywa francuskiego EDF. Jeszcze w 2017 r. koncern EPH podjął decyzję o zainwestowaniu ponad 100 mln zł w dostawę kompleksu ścianowego, kombajnu oraz realizację kolejnego etapu modernizacji zakładu przeróbki mechanicznej węgla, aby można było wzbogacać wydobyty węgiel w pełnym zakresie ziarnowym, a co za tym idzie, znacząco zwiększyć produkcję koncentratów miałowych.
W kolejnych latach górnictwo zaczęło pogrążać się w kryzysie. Silesia zaczęła przynosić straty. W 2019 r. wyliczono je na 1,11 mld zł. Wiosną 2020 r. właściciel ogłosił, że gwarantuje finansowanie kopalni jedynie do końca 2021 r. i poszukuje dla niej inwestora. Czesi proponowali też przekazanie kopalni Skarbowi Państwa na dogodnych warunkach. Ostatecznie skorzystał z tej oferty właśnie Bumech, firma, która od wielu lat działa w branży wydobywczej, realizując kontrakty górnicze w Polsce i za granicą. W Czarnogórze Bumech prowadzi kopalnię boksytu.
Umowa zawarta została 16 grudnia. Bumech kupi 99,975 proc. udziałów w PG Silesia od EPH i cypryjskiej spółki Braindour Development Limited za 9,86 mln zł, a także 100 proc. udziałów w spółce Mining Services and Engineering (firma ta dostarcza ciepło i świadczy inne usługi dla Silesii) za 9,17 mln zł. Ponadto kupujący w trybie cesji przejmie wszystkie wierzytelności wynikające z umów pożyczek. Bumech zagwarantuje też – do kwoty 150 mln zł – prawidłową realizację przez Silesię dotychczas zawartych umów sprzedaży węgla na rzecz podmiotów powiązanych ze sprzedającymi i części zobowiązań wobec nich, wynikających z rozliczeń sprzedaży węgla. Gwarancja taka będzie obowiązywać do końca 2023 r.
Niezbędne kompetencje
„Umowa przewiduje dodatkowe płatności na rzecz sprzedających polegające na tym, że w okresie od października 2022 r. do września 2024 r. spółka będzie wypłacać sprzedającym udział w przyszłych zyskach Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia w wysokości 20 proc. miesięcznego EBIT, lecz nie więcej niż 1,5 mln zł miesięcznie” – poinformowano w komunikacie.
Transakcja ma zostać zamknięta w trzy miesiące. Potrzebna jest jeszcze zgoda Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz uzgodniona przez strony gwarancja bankowa.
Jako polska, publiczna i transparentna firma, posiadamy niezbędne kompetencje w obszarze górniczym, produkcji i remontach urządzeń czy podzespołów. Prowadzimy z powodzeniem kopalnię głębinową rudy boksytu na południu Europy, w Czarnogórze. Dla nas jest to proces rozwoju Grupy Kapitałowej, integracji pionowej i efektów synergii – skomentował akwizycję Andrzej Buczak, prezes zarządu Bumech.
Czy nowy właściciel podoła piętrzącym się na górniczym rynku trudnościom?
Jeszcze przez najbliższe 10 lat, a może i dłużej, węgiel będzie niezbędny dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. PG Silesia ma nieco ponad 2 proc. udział w rynku polskim i poniżej 1 proc. w rynku ogólnoeuropejskim. Sprawdziliśmy, że jest przestrzeń dla tej firmy na rynku, a my opracowaliśmy dobry i precyzyjny plan dla firmy – uspokaja Marcin Sutkowski, dyrektor generalny w Bumechu.