Portal gospodarka i ludzie autor: JM
W piątek, 12 marca, rozpoczęło się kolejne spotkanie zespołu plenarnego,
który pracuje nad umową społeczną dla górnictwa. W przerwie rozmów przewodniczący górniczej Solidarności Bogusław Hutek rozwiał wcześniejsze spekulacje o możliwym szybkim finiszu rozmów.
Dzisiaj nie ma szans na podpisanie żadnego porozumienia. Mamy deadline do końca marca, bo na koniec marca, albo początek kwietnia strona rządowa chce jechać do Unii Europejskiej i robić prenotyfikację, a potem notyfikację – powiedział Hutek.
Jak dodał obecnie trwa dyskusja nad zapisami piątego punktu umowy, który dotyczy gwarancji zatrudnienia.
Potem dalej będziemy rozmawiać ewentualnie o osłonach socjalnych – wskazał szef górniczej Solidarności.
Pytany o kwestie ustawowych gwarancji zatrudnienia stwierdził, że „nie ma na to przyzwolenia rządu”, dlatego strona związkowa złożyła propozycję zapisu w kodeksie pracy.
Zobaczymy, czy cała reszta strony związkowej się z tym zgodzi – dodał.
O tym, że w niektórych kwestiach brakuje jednolitego stanowiska strony związkowej może choćby świadczyć nieobecność przewodniczącego śląsko-dąbrowskiej Solidarności - Dominika Kolorza, który do tej pory był uznawany za jednego z głównych architektów umowy społecznej. Kolorz od dwóch dni nie uczestniczy w rozmowach.