Trybuna Górnicza autor: Aldona Minorczyk-Cichy
pracujące dla przemysłu wydobywczego
Liczba pracujących w górnictwie w maju br. spadła – w kopalniach o 3,6 proc., jednak już w firmach okołogórniczych ubytek rok do roku wyniósł ponad 31 proc.
To dane z raportu przygotowanego na zlecenie górnośląskiego samorządu przez ekspertów Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. To stały trend czy może efekt pandemii? Prawdopodobnie i to, i to.
Zdaniem ekspertów gospodarka województwa wraca do stanu sprzed pandemii. Obecnie wyzwaniem wydaje się już być nie tyle pandemiczne załamanie rynku pracy lub koniunktury, co postpandemiczne odbicie gospodarki globalnej oraz związane z nim niedobory podażowe zarówno po stronie produkcji, jak i transportu oraz logistyki, które są istotnymi czynnikami wywołującymi presję inflacyjną.
Kwiecień był kolejnym miesiącem, w którym zmalała pula bezrobotnych. Aczkolwiek w odniesieniu do kwietnia ub.r. jest ona o 20 proc. większa i porównywalna z rokiem 2018. Analogicznie, stopa bezrobocia zmalała m/m o 0,1 pp., jednak wzrosła r/r o 0,8 pp. i oscyluje w przedziale znanym z wiosny 2018 r. – czytamy w raporcie.
W kwietniu według GUS przeciętne zatrudnienie w przedsiębiorstwach, w których liczba pracujących przekracza 9 osób, bardzo nieznacznie się zmieniło. Większe zmiany, tj. -1,9 proc. miesiąc do miesiąca oraz -3,3 proc. rok do roku odnotowano w podgrupie związanej z górnictwem i wydobywaniem.
Dane z ZUS potwierdzają płynące z GUS szacunki o spadku zatrudnienia związanego z górnictwem. Przy czym większy ubytek dotyka osób pracujących w firmach okołogórniczych niż w samym wydobyciu węgla kamiennego. Pierwsza grupa zmniejszyła się o 31,7 proc. względem roku 2019 i o 17,8 proc. względem roku 2020. Druga odpowiednio o 4,7 proc. i 3,6 proc. – czytamy w raporcie ekspertów katowickiej uczelni.
Ich zdaniem niewątpliwie widoczne są spadki w większości branż uznanych za wrażliwe ze względu na pandemię koronawirusa. W I kwartale br. utrzymywało się zmniejszenie zatrudnienia w produkcji odzieżowej i skórzanej, produkcji pojazdów, zakwaterowaniu, turystyce, kulturze oraz sporcie. Natomiast gastronomia po raz kolejny odnotowała wzrosty. Podobnie sektor transportu, spedycji i logistyki. Wahnięcia w handlu hurtowym i detalicznym są niewielkie.