Pandemia, wojna

autor: KAJ

 i zagrożone kontrakty, czyli w jaki sposób wielki producent maszyn górniczych radził sobie w kryzysie
 Niełatwe dni mają za sobą firmy okołogórnicze. Najpierw dał im się we znaki COVID-19, a następnie napaść Rosji na Ukrainę. Mówił o tym w swoim wystąpieniu podczas IV edycji Akademii Bezpieczeństwa dr hab. inż. Jacek Korski z katowickiego Famuru.
- Podstawiliśmy przed wszystkim na rzetelną informację, żeby w obiegu wewnętrznym firmy wyeliminować to, co zwykle nazywany fakenewsami. Zależało nam, żeby taka informacja była dla ludzi wiarygodna i przyswajalna. Nie chcieliśmy niczego wymuszać, a jedynie spowodować pożądane zachowania w zakresie profilaktyki i konkretnych zachować, na przykład w przypadku zakażenia. To był ogromny wysiłek pracowników Działu Rozwoju i Organizacji oraz współpracujących z nimi specjalistów z dziedziny BHP – tłumaczył Jacek Korski.
Warto przypomnieć, że w okresie pandemii COVID-19 Famur wprowadzał również na chiński rynek słynnego mikrusa. Tym razem wiele niezbędnych instrukcji eksperci z Famuru przekazali swym chińskim partnerom zdalnie. Kraj bowiem szczelnie zamknął się przed resztą świata.
- Szkopuł w tym, że nikt z nas nie był przygotowany na taki scenariusz. Był to dobry pomysł, ale i tak nasi pracownicy za cenę kwarantanny wyjeżdżali do Chin. W niektórych przypadkach ich obecność na miejscu była konieczna - opowiadał Korski.
W okresie pandemii koronawirusa Famur uruchamiał także swój kombajn w Indonezji. Tam również obecność polskiego pracownika firmy okazała się niezbędna i ponownie za cenę kwarantanny i prawie półrocznego pobytu w tym kraju.
- Wspieraliśmy go zdalnie z Polski, ale spędził dwukrotnie święta z dala od rodziny i w kraju muzułmańskim. Nie było to łatwe doświadczenie – dodał.
Wojna rozpętana na Ukrainie przez Rosję też ma swoje konsekwencje. Firmy produkujące maszyny górnicze straciły przede wszystkim dostawców stali, a osiem lat wcześniej także kontrakty w Donbasie.
- Nie potrafimy do końca powiedzieć, co będzie dalej z rynkiem rosyjskim, ale patrząc na to przez pryzmat niechęci Rosjan, między innymi do naszego kraju, i sposób sprawowania władzy przez obecnych przywódców rosyjskich, kontakty handlowe mogą zostać zamrożone na długie lata, nawet w przypadku szybkiego zakończenia tej agresji – mówił dr hab. inż. Jcek Korski.
IV Akademia Bezpieczeństwa Wydawnictwa Gospodarczego odbywa się 28 i 29 kwietnia w Zawierciu. Temat konferencji to „Górnictwo wobec zagrożeń zewnętrznych. Doświadczenia i wnioski”. Patronaty honorowe nad imprezą objęli: Jacek Sasin – wicepremier, minister aktywów państwowych, Adam Mirek – prezes Wyższego Urzędu Górniczego, Piotr Buchwald – prezes Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego oraz Jarosław Grzesik – przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność.
Partnerami IV Akademii Bezpieczeństwa Wydawnictwa Gospodarczego są: LW Bogdanka, Jastrzębska Spółka Węglowa, Cen-Rat, Główny Instytut Górnictwa, Holding KW, GSU, Nadwiślańska Agencja Turystyczna oraz Famur.
Debata podczas konferencji toczyć się będzie w kilku blokach: Fakty i mity, Finanse, Prawo i bezpieczeństwo. Relację z konferencji można znaleźć na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie oraz w kolejnym wydaniu „Górniczej”.

1651140838 korski jacek md