Bank Pekao wraca

  do finansowania handlu węglem

  Adrian Ołdak
Paweł Strączyński, wiceprezes Banku Pekao SA, na konferencji PRECOP27 w Katowicach, powiedział, że wobec kryzysu energetycznego z polityki banku wykreślono zapis o zakazie finansowania zakupów węgla. Bank jednak nadal opowiada się za zieloną transformacją.
Nie czas żałować róż, gdy płonie las - przez krótki, ale bardzo niebezpieczny okres jednej lub dwóch zim, które mogą zaważyć na bezpieczeństwie energetycznym naszego kraju. W odpowiedzi przede wszystkim na pytania klientów podjęliśmy decyzję o wykreśleniu z naszej polityki kredytowej zapisu o zakazie finansowania zakupu paliw kopalnych. Ta zmiana ma na celu zabezpieczenie przedsiębiorstw ciepłowniczych, elektrociepłowni, ciepłowni, mniejszych, większych, w związku z potrzebą zakupu węgla - powiedział Paweł Strączyński wiceprezes Banku Pekao SA na konferencji PRECOP 27 w Katowicach.
Należy zadać sobie pytanie, co ma być paliwem przejściowym
Jak dodał, węgiel był passe, ciągle jest i zapewne tak zostanie, bo wszystkie sygnały, które płyną z Komisji Europejskiej, wskazują, że po przejściu trudnego okresu nastąpi przyspieszenie transformacji energetycznej.
Zgadzam się z tym. Należy jednak zadać sobie pytanie, co ma być paliwem przejściowym. Czy nadal powinniśmy trzymać się gazu, którego nie mamy wystarczająco dużo we własnych zasobach i musimy go sprowadzać, czy skorzystać z innego paliwa przejściowego? - zadał pytanie, przypominając wypowiedź wiceszefa KE Fransa Timmermansa, odpowiedzialnego za Zielony Ład w Unii Europejskiej, z marca 2022 roku, że kraje planujące spalanie węgla jako alternatywy dla rosyjskiego gazu mogą to robić zgodnie z celami klimatycznymi Wspólnoty.
Jeśli firmy ucierpią z powodu braku prądu, może nadejść kryzys finansowy
- My, jako instytucja finansująca, nie kształtujemy polityki klimatycznej UE, ani potrzeb naszych klientów, odpowiadamy na nie - powiedział wiceprezes Pekao, dodając, że bank chce silniej włączyć się tworzenie kierunków transformacji, ponieważ dla niego - drugiego banku w Polsce, a pierwszego, jeśli chodzi o finansowanie przedsiębiorstw - bardzo ważne jest utrzymanie m.in. stabilności portfela kredytowego. Tworzą go firmy, które same nie są związane z wytwarzaniem energii, ale mogą ucierpieć na skutek jej braku.
- Gdyby tak się stało, mielibyśmy do czynienia nie tylko z kryzysem energetycznym, ale byłby to również przyczynek do poważnego kryzysu finansowego - powiedział.
Zastrzegł, że bank jednak nadal opowiada się za zieloną transformacją. Zainteresowanie zielonymi projektami nie spada. Ich ilość jest taka sama, jak przed kryzysem energetycznym.