autor: Kajetan Berezowski
i jedyne polskie miasto, w którym górnicze święto obchodzone będzie dwa razy do roku
W Tarnowskich Górach, mieście gwarków, brać górnicza hucznie świętowała dzień górniczej patronki. Gdyby jednak przyszło nam żyć dwieście lat temu, Barbórkę obchodzono by latem.
Pochód wyruszył 11 grudnia przed południem z placu Wolności. Przy dźwiękach górniczej orkiestry z Miechowic górnicy w mundurach galowych i gwareckich drelichach przemaszerowali ul. Krakowską. Na rynku przywitał ich burmistrz miasta Arkadiusz Czech, który zwrócił uwagę na fakt, że ostatnią kopalnię w tych okolicach zamknięto 109 lat temu, a tradycje górnicze wciąż są żywe.
– My już w piątym pokoleniu przez cały czas kultywujemy to dziedzictwo, również to niematerialne – podkreślił.
Zbigniew Pawlak, przewodniczący Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, nawiązał do tradycji:
– Szczęść Boże, Zdař Bůh i Glück auf! Witam wszystkich w trzech językach, bo też górnicy porozumiewali się w tych stronach właśnie tymi językami – polskim, czeskim i niemieckim. To dzięki ich pracy nastąpił ogromny, przemysłowy rozwój Tarnowskich Gór. Jeśli się rozejrzymy, wszystko jest dzięki górnictwu, albo bezpośrednio, albo pośrednio. My tu czujemy najbardziej, jak szlachetny jest to zawód – mówił Zbigniew Pawlak.
Wśród zaproszonych gości byli ratownicy górniczy z CSRG w Bytomiu, przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego, spółki Węglokoks Kraj, reprezentanci firm okołogórniczych i kopalń w Bochni oraz Wieliczce.
Uczestnicy uroczystości przemaszerowali do kościoła pw. św. Piotra i Pawła.
Dobre wieści z Watykanu
– Patronka górników i dobrej śmierci miała w naszym mieście zawsze sporą rzeszę wyznawców. Bractwo św. Barbary założono tu w 1721 r., a dziesięć lat później wzniesiono kaplicę ku jej czci. Odpowiedzialni za ten stan rzeczy byli jezuici, którzy przybyli do Tarnowskich Gór pod koniec XVII wieku. To ówczesny proboszcz parafii Piotra i Pawła, ks. Ziebrowski napisał do Stolicy Apostolskiej list z prośbą o oficjalne zatwierdzenie istniejącego już bractwa. W międzyczasie rozpoczął wraz z opiekunami kościoła, którymi byli okoliczni właściciele ziemscy i górnicy, budowę przykościelnej kaplicy ku czci św. Barbary. Ukończono ją w roku 1730 – opowiada Zbigniew Pawlak.
Kilkanaście lat później, w 1747 r. do Miasta Gwarków dotarły dobre wieści ze Stolicy Apostolskiej. Papież Benedykt uznał istnienie bractwa. Miejscowi zaś uradzili, że ogłoszenie tej dobrej nowiny w zwykłą niedzielę nie przystoi, dlatego zdecydowali ogłosić bullę w święto Wniebowzięcia, czyli 15 sierpnia. Ojcowie jezuici postarali się na tę okazję o wydrukowanie specjalnego modlitewnika, którego tytuł brzmiał „Prześwietne Bractwo Świętej Barbary, Świętej Panny Męczenniczki Chrystusowej, Patronki szczęśliwej śmierci wielkimi łaskami i odpustami ziemskimi uprzywilejowane przy kościele farnym pw. Piotra i Pawła na Górach Tarnowskich fundowane i solennie w dzień Wniebowziętej Najświętszej Panny Marii 15 Aug. 1747 introdukowane. We Wrocławiu w drukarni Akademicy Coll.T.J.1747”.
Rok 1747 uznano za początek patronowania świętej nad miastem, mieszkańcami i całym górnictwem.
Niespełna 40 lat później, 16 lipca 1784 r., w szybie Rudolphine odkryto złoża rud srebronośnych. Wkrótce założono w tym miejscu Królewską Kopalnię Fryderyk i uruchomiono pierwszą w regionie maszynę parową. Oba momenty uważa się nie tylko za początek drugiej tarnogórskiej rewolucji górniczej, symboliczny start europejskiej rewolucji przemysłowej, ale także prapoczątek przemysłowego Górnego Śląska, jaki znamy dziś. Na pamiątkę odkrycia górnicy spotykali się rokrocznie przy usypanym na miejscu kopcu, przez ponad sto lat urządzając bergfesty.
Niechaj staną do szeregów
Nieco nowsza tradycja górniczego świętowania w mieście sięga lat 30. XX w. Burmistrz Fryderyk Antes na łamach jednej z gazet zapraszał do świętowania Barbórki takimi słowami: „Niechaj staną do szeregów ci, którzy pracują w kopalniach, jak i ci, którzy sterani ciężką pracą górniczą odpoczywają po długich latach pracy”.
– Łączenie historii ze współczesnością jest dla nas niezwykle istotne. Zamierzamy bowiem doprowadzić do wpisu kultu św. Barbary oraz tradycji górników kopalń kruszcowych na ziemi tarnogórskiej na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. To jest nasze i to nas wyróżnia na tle innych – przekonuje Zbigniew Pawlak.
Pamięć o św. Barbarze w świadomości mieszkańców Tarnowskich Gór i okolic jest rzeczywiście mocno zakorzeniona. W wielu miejscach powiatu tarnogórskiego spotkać można patronkę dobrej śmierci w postaci rzeźb lub obrazów.
W kościele Piotra i Pawła znajduje się obraz św. Barbary oraz pochodząca z 1730 r. kaplica ku jej czci. Udając się do Muzeum w Tarnowskich Górach, zobaczymy XIX-wieczny obraz świętej na tle przemysłowego krajobrazu miasta. Kolejny wizerunek znajduje się w parafii Przemienienia Pańskiego w Bobrownikach Śląskich. W dzielnicy jest też kapliczka św. Barbary. Wybudowano ją w 1981 r. staraniem Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” i byłej dyrekcji kopalni odkrywkowej dolomitu. Znajduje się w okolicy tzw. kanionu tarnogórskiego przy linii Kolei Wąskotorowej. Św. Barbarę odnajdziemy ponadto w zbrosławickim kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej, a także w koście Wniebowzięcia NMP w Miasteczku Śląskim – wylicza Grzegorz Rudnicki, historyk Tarnowskich Gór, działacz SMZT.
Figura patronki górników znajduje się również na głębokości 40 m, na trasie turystycznej Zabytkowej Kopalni Srebra – miejsca światowego dziedzictwa UNESCO. Poświęcono ją 4 grudnia 2019 r.
Wszystkie te miejsca z pewnością warto zobaczyć. Świadczą bowiem o wspaniałej historii ziemi tarnogórskiej, nierozłącznie związanej z górnictwem kruszcowym.