autor: MD
w kopalni Wałbrzych wybuchł metan, zginęło 18 osób
W piątek, 22 grudnia, mija 38 lat o katastrofy w kopalni Wałbrzych. W wyniku wybuchu metanu zginęło tam 18 górników. Najmłodszy z nich miał 18 lat, najstarszy 42. Ponadto rannych zostało dziesięć osób.
Do katastrofy doszło po południu. O godz. 15.10, dyspozytor kopalni Wałbrzych zauważył na tablicy informacyjnej, że coś się wydarzyło na głębokości 671 m. Kontrolki pokazały mu uszkodzenia czujnika zawartości metanu oraz czujnika ciągłości pracy wentylatora lutniowego, zamontowanych w przekopie III-Zachód na oddziale wydobywczym G-3. Niewiele później dostał telefon z dołu. Sztygar zmianowy poinformował go o wybuchu metanu.
W rejonie, w którym doszło do eksplozji, przebywało 28 górników. Osiemnastu z nich zginęło. Ratownicy wysłani w rejon zdarzenia w pierwszym etapie akcji odnaleźli ciała 17 górników. Poszukiwania ciała ostatniego z mężczyzn trwały kilkanaście godzin. Ustalono, że próbował uciekać z miejsca katastrofy, ale zabłądził w jednym z korytarzy i ze względu na brak aparatu ucieczkowego udusił się pyłem węglowym.
Eksplozja wywołała potężną falę uderzeniową. Temperatura wzrosła do ok. 2600 st. C, zaś ciśnienie do ok. 10 atmosfer. Nagromadzony metan podczas wybuchu zużył znajdujący się w wyrobisku tlen, tym samym zwiększając stężenie tlenku węgla. Pozostali górnicy przeżyli, ponieważ wyrobisko miało dwa załamania, a tamy przeciwwybuchowe uchroniły ich od eksplozji pyłu węglowego, który mógł zostać zainicjowany przez wybuch metanu.
Do kopalni przyjechali wicepremier Zbigniew Szałajda oraz minister górnictwa i energetyki gen. Czesław Piotrowski. Do kraju napływały kondolencje. Sejm uczcił pamięć górników minutą ciszy.
W katastrofie zginęli: Władysław Bancewicz (18 lat), Jan Bielicki (38 lat), Józef Czertarski (26 lat), Zygmunt Garnkowski (28 lat), Bogusław Haręża (21 lat), Janusz Juda (40 lat), Andrzej Kratiuk (28 lat), Henryk Mazurkiewicz (42 lata), Artur Mićko (19 lat), Zdzisław Siergiej (26 lat), Ryszard Sądzyński (23 lata), Paweł Słomski (23 lata), Zygmunt Słowikowski (39 lat), Roman Staśkiewicz (18 lat), Mirosław Sznajder (27 lat), Ryszard Szreiter (34 lata), Jacek Wiśniewski (21 lat) oraz Tadeusz Wowk (24 lata)
Przyczyny katastrofy miały wyjaśnić dwie komisje – rządowa oraz Wyższego Urzędu Górniczego. Eksperci ustalili, że wybuch metanu był spowodowany przez iskrę z pantografu elektrowozu, a ponadto wyrobisko, w którym doszło do eksplozji – w wyniku rażących zaniedbań kierownictwa kopalni – nie posiadało dobrej wentylacji. Odpowiedzialni za to zostali ukarani jedynie dyscyplinarnie lub służbowo.
O ofiarach tragedii sprzed 38 lat przypomina tablica, która znajduje się na cmentarzu komunalnym przy ul. Moniuszki w Wałbrzychu. Została ona zamon