SRK uczestniczy w transformacji

Rozmawiał: Maciej Dorosiński

Jako SRK chcemy aktywnie uczestniczyć w transformacji
 
Rozmowa z JAROSŁAWEM WIESZOŁKIEM, prezesem Spółki Restrukturyzacji Kopalń
 
Transformacja energetyczna to proces, który mocno odbije się na górnictwie, które jest ważnym elementem śląskiej gospodarki. Jaką rolę w tym złożonym procesie chce odgrywać Spółka Restrukturyzacji Kopalń?
Jako SRK jesteśmy właścicielem prawie trzech tysięcy hektarów gruntów, które powinny być przeznaczone do rewitalizacji i do procesów związanych z szeroko pojętą transformacją. Obecnie prowadzimy szereg rozmów z gminami i mamy „na stole” ponad 200 hektarów. Wciąż jednak pracujemy nad kolejnymi transakcjami związanymi z przekazaniem gruntów w formie darowizny dla samorządów. Jesteśmy już po rozmowach z Katowicami i Bytomiem i czekają nas kolejne. W związku z tym przed nami decyzje w sprawie tych terenów. To wszystko zgodnie z tym, co zapowiadał pan premier Donald Tusk
Mówimy tu o hektarach, a czy samorządy są zainteresowane także pokopalnianą infrastrukturą, czyli np. charakterystycznymi budynkami czy wieżami szybowymi wpisanymi tak mocno i w krajobraz, jak i w tkankę tych górniczych gmin?
To zainteresowanie dotyczy zarówno gruntów, jak i elementów infrastruktury. Samorządy wiedzą, że dzięki ich staraniom te budynki czy zabudowania mogą zostać poddane rewitalizacji. Nam bardzo zależy, aby ten element historyczny, związany z funkcjonowaniem górnictwa węgla kamiennego na terenie Śląska, był utrzymany. Będziemy wspierali takie projekty właśnie poprzez przekazywanie tych terenów wraz z tymi elementami w postaci budynków i zabudowań.
Czy można zatem powiedzieć, że SRK wejdzie trochę w rolę takiego strażnika górniczej architektury i historii?
Z jednej strony tak to można określić, ale z drugiej strony chcemy aktywnie uczestniczyć w procesie transformacji Śląska. Chodzi tu o to, aby te wszystkie środki pomocowe, środki pochodzące z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji stały się dźwignią rozwoju tego regionu. To dzięki nim mamy szansę za jakiś czas funkcjonować w nowej rzeczywistości.
Transformacja będzie dotykać szeroko pojętej branży górniczej, której najbardziej istotnym elementem jest człowiek. To ludzie, mieszkańcy regionu będą bezpośrednio doświadczać tych przemian. Jaką rolę pod względem wykorzystania tego niezwykłego kapitału ludzkiego widzi pan dla SRK?
Zależy nam, aby poprzez współpracę z samorządami i inwestorami tworzyć nowe miejsca pracy. Takie mamy przecież zobowiązania, które wynikają z ustawy. Pracujemy też nad rozwiązaniami, które pozwolą aktywować te tereny nie tylko poprzez realizację tzw. projektów miękkich – przykładem jest miejska inwestycja Lokalnego Centrum Tradycji, tworzonego w kompleksie szybu Franciszek, który przekazaliśmy Rudzie Śląskiej, ale też poprzez projekty twarde, które określiłbym mianem infrastrukturalnych. To one będą podstawą do tworzenia nowych miejsc pracy.
SRK to także potężne zasoby mieszkaniowe. To temat wymagający sporo uwagi i pracy. Jaki jest plan na ich zagospodarowanie?
Gospodarka mieszkaniowa to temat złożony. SRK dysponuje 13 tysiącami mieszkań. Przygotowujemy się do procesu ich uwolnienia w ramach sprzedaży. Prace w tym względzie już się toczą. Za sobą mamy już pierwsze spotkania z mieszkańcami. Mamy też już wyznaczone pierwsze lokalizacje. To jest moment, w którym zależy nam na tym, aby ten zasób mieszkaniowy był aktywowany poprzez współpracę z nowymi właścicielami tych lokali.
Czy można zatem powiedzieć, że to nowe otwarcie SRK w kwestii polityki mieszkaniowej?
To nowe otwarcie dotyczy nie tylko polityki mieszkaniowej, ale całej polityki związanej z gospodarowaniem majątkiem, który trafia do SRK. Chcemy stać się aktywnym uczestnikiem transformacji w regionie, po to, aby nasze tereny stały się terenami prorozwojowymi i żeby służyły realizacji nowych projektów, zarówno tych komercyjnych, jak i społecznych, realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego.