Zawieszenie wydobycia

autor: KAJ  

Decyzję o zawieszeniu wydobycia podjęto ze względu na sytuację w sektorze energetycznym
 Spółka Severní energiká wstrzymuje wydobycie węgla brunatnego w kamieniołomie ČSA w Mostecku w Czechach. W ciągu najbliższych tygodni zwolnionych zostanie ok. 500 pracowników. Decyzja o zakończeniu działalności zostanie podjęta w kolejnych miesiącach – powiedziała Czeskiej Agencji Prasowej CTK Eva Maříková, rzeczniczka grupy Sev.en Česká energie.
Górnicy spodziewali się zamknięcia kamieniołomu ČSA do 2026 r. Wydobycie w kamieniołomie ČSA jest stopniowo ograniczane od 2015 r., kiedy to rząd w Pradze podjął decyzję o utrzymaniu limitów wydobycia węgla brunatnego. W przypadku zapotrzebowania na surowiec do produkcji energii elektrycznej lub ciepła w okresie zimowym spółka jest gotowa częściowo wznowić działalność, wykorzystując pracowników z drugiej czynnej odkrywki w grupie.
Decyzję o zawieszeniu wydobycia podjęto ze względu na sytuację w sektorze energetycznym - powiedział dyrektor Severní energiké Petr Lenc. W kopalni pracują obecnie dwie zmiany po 12-godzin, od czerwca będzie już tylko jedna zmiana ośmiogodzinna od poniedziałku do piątku. Do zapewnienia bezpieczeństwa na miejscu pozostanie ok. 150 osób. Część maszyn i urządzeń górnicy przekażą do kamieniołomu Vršany, reszta zostanie zlikwidowana.
Pracownicy otrzymają odprawy w wysokości do ośmiu miesięcznych pensji.
Zakończenie wydobycia w kopalni ČSA było długo oczekiwane, ale jest wydarzeniem emocjonalnym, smutnym i bolesnym. Pracowały tu całe pokolenia. Udało nam się wynegocjować z pracodawcą ponadstandardową odprawę – tłumaczą przedstawiciele załogi.
Wydobycie zakończy się w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Od maja do lipca firma zwolni 485 pracowników. Ponad połowa skorzysta z emerytur. W okresie największego wydobycia w regionie w górnictwie pracowało 30 000 osób. Teraz ok. 2500.
Tymczasem hetman kraju uściańskiego Jan Schiller mocno skrytykował nagłe zaprzestanie wydobycia węgla. Według niego węgla nie ma czym zastąpić.
- To źle. Nie ma tu żadnej rekompensaty za węgiel. Jeśli ktoś myśli, że odnawialne źródła energii zastąpią to wszystko, to tak nie będzie. Jedno kończymy, drugiego jeszcze nie mamy przygotowanego – powiedział, dodając, że końca wydobycia można było się spodziewać, ale nikt nie spodziewał się, że nastąpi to tak szybko. Pocieszające jest tylko to, że pracownicy w sile wieku zostaną przeniesieni do innych zakładów, będą uczestniczyć w rekultywacji. Nie będzie to więc miało takiego wpływu na bezrobocie, jak się wydaje – powiedział Schiller.
Region ma już plany dotyczące przyszłości kamieniołomu ČSA w Mostecku. Wyrobisko resztkowe zostanie przekształcone w jezioro o tzw. zrównoważonym poziomie. Według opublikowanych planów jezioro mogłoby mieć powierzchnię około 670 ha. Powstanie też park naukowo-technologiczny i nowe elektrownie fotowoltaiczne. Część kamieniołomu pozostanie tzw. sukcesją, co oznacza, że przyroda zrobi tam, co zechce.
- To coś w rodzaju projektu badawczego. Walczymy też o zachowanie tamtejszej koparki, którą chcemy zamienić w  swego rodzaju pomnik przemysłu – powiedział Schiller.