W Czechach warunki do produkcji

utor: KAJ

 zielonego wodoru nie są najlepsze – twierdzą eksperci
 Republika Czeska musi przygotować się na energetyczne wykorzystanie zielonego wodoru, nawet jeśli nie będzie miała idealnych warunków do jego produkcji i trzeba go będzie sprowadzać z zagranicy. Eksperci zwracają uwagę, że nie jest jasne, skąd i po jakiej cenie będzie można wodór importować.
Jako źródło energii wodór powinien być stosowany np. w ciepłowniach i przemyśle ciężkim, raczej nie będzie stosowany do ogrzewania domów i napędu mniejszych środków transportu.
Myślę, że dobiega końca czas, kiedy jako państwo możemy próbować wspierać różne projekty strategicznie lub finansowo. Musimy zastanowić się, gdzie wykorzystanie wodoru będzie miało sens, w jakim stopniu będzie miało charakter lokalny, ile będzie importowane i co trzeba wspierać. Musimy sprawdzić, skąd wodór będzie importowany oraz przygotować linie i rurociągi dystrybucyjne – zaznacza Petr Holub, dyrektor departamentu ochrony klimatu w Ministerstwie Środowiska.
Według niego, produkcja wodoru w Czechach również będzie musiała zostać częściowo wsparta, bo obliguje do tego dyrektywa Unii Europejskiej w sprawie energii odnawialnej.
Według Petr Třešňák, wiceministra przemysłu i handlu, jeśli chodzi o produkcję tzw. zielonego wodoru, który wytwarzany jest z odnawialnych źródeł energii, w Czechach warunki nie są najlepsze, Jednocześnie produkcja wodoru ma już swoje cele do 2027 r. i trzeba się z tym liczyć.
Według Třešňáka, w pierwszej fazie będzie on wykorzystywany głównie w przemyśle, a jego cena będzie stosunkowo wysoka.
Potem nastąpi etap globalny, kiedy będzie można wykorzystać np. obecną infrastrukturę gazową i importować wodór i wreszcie etap kolejny, najodleglejszy, kiedy można będzie spodziewać w miarę przystępnej ceny za to paliwo– dodał wiceminister.
Europa postawiła sobie za cel osiągnięcie neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r. Plany strategiczne UE na najbliższe lata uwzględniają wodór jako ważne paliwo alternatywne w transporcie, jednocześnie powinien on odgrywać rolę w dekarbonizacji przemysłu. W odróżnieniu od akumulatorów umożliwia długoterminowe magazynowanie energii. Warunek jest jednak taki, że będzie to zielony wodór. Do 2030 r. Europa chce wyprodukować aż do 10 mln ton tego wodoru przy minimalnej emisji.
Z obliczeń Czeskiej Platformy Technologii Wodorowych HYTEP wynika, że ​​w 2030 r. w Czechach wyprodukowanych i zużytych zostanie około 20 000 ton zielonego wodoru. Obecnie w Czechach z ropy naftowej lub gazu ziemnego produkuje się od 120 000 do 130 000 ton wodoru. Zielony wodór jest obecnie produkowany w znikomych ilościach, nawet nie bliskich jednej tony.
Unia Przemysłu i Transportu stwierdziła już w swoim opracowaniu, że państwo powinno bardziej konsekwentnie i systematycznie skupiać się na wykorzystaniu wodoru w przemyśle i transporcie. W przeciwnym razie istnieje ryzyko, że po 2030 r. firmy będą płacić m.in. wysokie kary za nieprzestrzeganie dyrektyw europejskich i będą miały droższe uprawnienia do emisji. Niedocenianie początków gospodarki wodorowej w Czechach może mieć negatywny wpływ na wzrost gospodarczy, zatrudnienie i napływ nowych inwestycji – zgodzili się eksperci.