autor: MOKR
Byli pracowni odwiedzili swoją kopalnię
W Zabytkowej Kopalni Ignacy odbyło się spotkanie byłych pracowników tego zakładu. W murach kopalni nie zabrakło wspomnień, anegdot, wzruszeń i radości.
- To miejsce to nie tylko cegły, maszyny i szyby – to przede wszystkim ludzie. I to właśnie dzięki nim Zabytkowa (już teraz) Kopalnia Ignacy nadal tętni życiem – można przeczytać na stronie rybnickiej kopalni. - Dziś, choć szyby już nie pracują, to pamięć o tych, którzy tu zostawili cząstkę swojego życia, jest żywa i nadal inspiruje kolejne pokolenia.
Do Rybnika przyjechali byli pracownicy kopalni Ignacy, którzy przez lata tworzyli historię i ducha tego miejsca. Podczas spotkania nie zabrakło wspólnych rozmów, anegdot sprzed lat, a także chwili zadumy. To była prawdziwa podróż w czasie – do epoki, kiedy każdy gwizd i stukot maszyn górniczych miał swoje znaczenie.
Zabytkowa Kopalnia Ignacy zlokalizowana jest na terenie dawnej kopalni Hoym, jednego z najstarszych zakładów górniczych na Górnym Śląsku.
Kopalnia Ignacy w 1992 r. obchodziła 200-lecie założenia. 11 sierpnia 1995 r. wyciągnięto ostatni wózek węgla i zatrzymano wydobycie na szybie Kościuszko. Nadal szybem odbywała się jazda ludzi i opuszczanie materiałów eksploatacyjnych do obsługi przodków w jego pobliżu. We wrześniu 1999 r. zostało założone Stowarzyszenie Zabytkowej Kopalni Ignacy. W 2006 r. unieruchomiono szyb Kościuszko i rozpoczęto zasypywanie szybu skałą granitową. 24 września 2008 r. miał miejsce ostatni wyjazd pracowników z kopalni szybem Głowacki. Została odcięta para do maszyn wyciągowych szybów Głowacki i Kościuszko.
Gruntowną rewitalizację przeszły wszystkie obiekty z zabudowy dawnej kopalni – budynki: maszynowni szybu Głowacki wraz z stolarnią, nadszybia szybu Głowacki, sprężarkowni (hali kompresorów), nadszybia i maszynowni szybu Kościuszko oraz wieży ciśnień zaadaptowanej na wieżę widokową.
Najcenniejszymi zabytkami są dwie maszyny wyciągowe posiadające napęd parowy.