2 kwietnia 2019 Polska Agencja Prasowa
nad Polityką Energetyczną Państwa
Minister energii Krzysztof Tchórzewski zadeklarował we wtorek, 2 kwietnia, że chciałby, aby rząd przyjął Politykę Energetyczną Państwa latem tego roku. Nie wykluczył jednocześnie, że już po przyjęciu, PEP mogłaby być jeszcze zmieniana.
- Chcielibyśmy, żeby w okolicach wakacji Rada Ministrów przyjęła PEP 2040, gdyż daje to możliwość pracy w wielu innych dziedzinach. I jeśli nawet potem będą zmiany w związku z planem dla energii i klimatu 2021-2030, to jest to lepsze wyjście, niż czekanie na zatwierdzenie planu przez Komisję Europejską - powiedział Tchórzewski na posiedzeniu sejmowej komisji energii.
Mówiąc o projekcie PEP, minister stwierdził, że "musimy myśleć o tym, że energii musi być więcej". Wyraził jednocześnie przekonanie, że Komisja Europejska zgodzi się, by ewolucja polskiej energetyki była wolniejsza.
OZE równolegle z rezerwą mocy
Minister podkreślał, że rozwój OZE w Polsce musi postępować równolegle z zagwarantowaniem mocy rezerwowych. Jego zdaniem, polski system elektroenergetyczny nie jest gotowy na gwałtowny przyrost źródeł odnawialnych. Musi to być ewolucja, która jednocześnie zapewni dostosowanie się do wymogów UE przy utrzymaniu bezpieczeństwa - ocenił.
Jak poinformował dyrektor Departamentu Elektroenergetyki i Ciepłownictwa resortu energii Tomasz Świetlicki, do projektu PEP zgłoszono ok. 1800 uwag i trwa ich katalogowanie oraz ocena.
Zauważył, że wiele obszarów PEP oraz Planu na rzecz Klimatu i Energii, który Polska musi złożyć do końca roku do Komisji Europejskiej, pokrywa się.
Padły skrajne propozycje terminów odchodzenia od węgla
Świetlicki poinformował, że uwagi, jakie napłynęły do Ministra Energii w wielu obszarach były skrajne. Na przykład jeśli chodzi o tempo odchodzenia od węgla. Strona społeczna podkreśla, że utrzymanie obecnego wydobycia i zużycia węgla jest konieczne - zaznaczył.
Według Ministerstwa Energii, w PEP uwzględnione mają być "większe ambicje spółek gazowych i paliwowych w produkcji biogazu".
Dyrektor dodał, że większość uwag w kwestii OZE zarzucała rządowi za mało ambitne cele.