Rząd może połamać sobie zęby na górnictwie

W górnictwie potrzebne są inwestycje, które sprawią,

że polskie kopalnie będą w stanie wyjść naprzeciw oczekiwaniom rodzimego rynku. To ważne, zważywszy na import węgla, który w 2018 roku osiągnął poziom niemal 20 mln ton. Konieczne jest też wprowadzenie zmian organizacyjnych i zmiana systemów górniczych wynagrodzeń. Tutaj kłania się kwestia wprowadzenia układów zbiorowych pracy w spółkach węglowych. Niezwykle trudnym zadaniem dla nowego rządu będzie dogadanie się w powyższych kwestiach z przedstawicielami górniczych związków zawodowych, które są chyba najlepiej zorganizowane i najsilniejsze w kraju. Mało tego, co niektórzy wskazują, że na przykład Solidarność, która wspierała ugrupowanie, które wygrało ostatnie wybory parlamentarne, ma i będzie miała duży wpływ na podejmowane w górnictwie decyzje, co wcale nie ułatwi życia rządzącym.