Nie chcą węgla z importu

Trybuna Górnicza  autor: BAR

Liczba ciężarówek przewożących węgiel przez granicę spadła od października o około 80 procent
 
Ceny węgla koksującego w Chinach osiągnęły najwyższy od czterech lat poziom – poinformował serwis mining.com.
Jako istotną przyczynę tego zjawiska analitycy wskazują związane z epidemią Covid-19 ograniczenia w przekraczaniu granic – głównie z Mongolią.
Serwis informuje, że liczba ciężarówek przewożących węgiel przez granicę spadła o ok. 80 proc. od października. W Mongolii pojawiają się obecnie setki nowych przypadków zakażeń. Ruch graniczny jest spowolniony, ponieważ celnicy w Mongolii i Chinach przeprowadzają kontrole zdrowotne kierowców ciężarówek przewożących węgiel. To druga kluczowa przerwa w dostawach węgla z Mongolii do Chin w tym roku po sześciotygodniowej przerwie w lutym i marcu.
Wcześniej – o czym informował portal netTG.pl Gospodarka i Ludzie – Chiny zakazały importu od swojego innego czołowego dostawcy węgla koksującego, Australii.
PKB Mongolii w pierwszych trzech kwartałach 2020 r. spadł o 7,3 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, głównie z powodu pogorszenia kondycji sektora wydobywczego. Eksport węgla do końca października był o 36 proc. niższy niż w tym samym okresie w 2019 r.
Napięcie na linii Australia-Chiny dotyczy nie tylko węgla. Komunistyczna Partia Chin nieoficjalnie nakazała, aby nie kupować wielu australijskich towarów, w tym: jęczmienia, cukru, czerwonego wina, drewna i miedzi.
Problem w relacjach pomiędzy krajami zaczął się, gdy rząd w Canberze wezwał Pekin do zbadania przyczyny powstania pandemii koronawirusa i roli miejscowych władz w przekazywaniu informacji o wirusie na początku tego roku.