19 grudnia 2020 Trybuna Górnicza autor: Aldona Minorczyk-Cichy
Niełatwo sobie wyobrazić funkcjonowanie takiego miasta, jak
Jastrzębie-Zdrój bez węgla. Udział jego mieszkańców pracujących w górnictwie jest jednym z najwyższych w województwie śląskim. Miasto przeszło transformację z uzdrowiska do ośrodka opartego na przemyśle wydobywczym w okresie zaledwie ośmiu lat. Jednocześnie to miejsce, w którym przybywa seniorów, a usługi i takie branże, jak spożywcza czy budowlana, są w odwrocie.
JSW oraz spółki powiązane kapitałowo z węglowym potentatem są tu najważniejszym pracodawcą. Ich kondycja mocno oddziałuje na sytuację społeczno-gospodarczą miasta i jednocześnie daje stabilizację finansową mieszkańcom. W przeciwieństwie do innych gmin górniczych Jastrzębie-Zdrój ma to szczęście, że sytuacja głównego pracodawcy jest przewidywalna, bo węgiel koksowy ponownie znalazł się na liście surowców strategicznych UE. Gorzej jest w tych gminach, gdzie wydobywany jest węgiel energetyczny.
Dobry moment na refleksję
Mimo to naukowcy z Instytutu Badań Strukturalnych podają Jastrzębie-Zdrój jako przykład miasta uzależnionego od działalności górniczej, o słabej pozycji przetargowej wobec spółki oraz mocno narażonego na kryzys.
Transformacja jako pojęcie rzadko pojawia się w strategiach 57 gmin górniczych. (…) Horyzont czasowy dokumentów większości gmin górniczych kończy się w 2020 r. Powinien to być w środowisku samorządowym dobry moment na refleksję dotyczącą przyszłości, w tym także działań wpisujących się w zakres sprawiedliwej transformacji, które dotychczas w strategiach gmin rozumiano głównie jako dywersyfikację gospodarki i nowe zagospodarowanie terenu – podkreślają Joanna Mazurkiewicz i Jan Frankowski w raporcie IBS pt. „Województwo śląskie w punkcie zwrotnym transformacji”.
Zrzeszone w Stowarzyszeniu Gmin Górniczych miejscowości już teraz nie zasypiają gruszek w popiele. Przygotowują się do tworzenia Regionalnych Planów Transformacji. Zamówiły u dr. Ryszarda Marszowskiego opracowanie pt. „Gminy i powiaty górnicze w Polsce w perspektywie sprawiedliwej transformacji”.
Transformacja górnictwa jest wielkim wyzwaniem naszych czasów. Najważniejszym aspektem jest podjęcie publicznej debaty, przełamanie obaw lokalnych społeczności, sprawienie, aby proces ten był czytelnym procesem, pokazującym zarówno szanse, jak i zagrożenia – podkreśliła Anna Hetman, prezydent Jastrzębia-Zdroju i przewodnicząca SGGP, podczas Dorocznej Konferencji Gmin Górniczych.
Samorządy zdają sobie sprawę, jak ważne jest, by działały razem w całym procesie nadchodzących zmian gospodarczych, odchodzeniu od węgla. Honorowy prezes Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach, Tadeusz Donocik, uważa, że jedynie wspólne działanie może być siłą zachodzących zmian.
Jedność i współpraca
Fundusze płynące z UE mogą jedynie przyspieszyć proces transformacji. Siłą napędową oprócz jedności gmin górniczych będzie również współpraca gmin z różnymi podmiotami gospodarczo-biznesowymi, graczami lokalnego rynku – twierdzi.
Jednym z ciekawych pomysłów jest projekt przygotowany przez Katowicką Specjalną Strefę Ekonomiczną wraz z gminą Suszec, Spółką Restrukturyzacji Kopalń oraz JSW na terenach zamkniętej kopalni Krupiński. Ten projekt jest na początkowym etapie, choć gros pracy zostało już wykonane i wciąż jest wykonywane, aktualnie przez gminę Suszec.
Prezydent Bytomia, Mariusz Wołosz obawia się, że proces wygaszania kopalń nastąpi dużo szybciej niż planowany 2049 rok, a więc czasu na zmiany gminy będą miały mniej niż 30 lat.
Nie ma sensu utrzymywanie kopalń bez pokładów węgla, a te mogą się skończyć dużo szybciej niż założyli rządzący. Przełoży się to na konieczność szybszego przygotowania planu transformacji w Bytomiu. Plan odejścia od węgla przygotowany przez rząd jest w tej sytuacji mało wiarygodnym dokumentem – ocenił Wołosz.
Samorządowcy wyrazili też obawy w związku z tym, że przedstawiciele rządu nie biorą udziału w spotkaniach samorządowców i nie wsłuchują się w ich głos. Tymczasem sami wiedzą, że transformacja jest ważnym tematem, którego nie da się ominąć i warto się dobrze do tego procesu przygotować.
Rewitalizacja i przekształcenia
Górnicze gminy, jak wynika z raportu IBS, główny nacisk kładą na konieczność zagospodarowania terenów poprzemysłowych, ich rekultywację i przekształcenia w tereny inwestycyjne. Liczą, że rewitalizacja będzie korzystna dla miast, przyczyni się do ich rozwoju. I tak Mysłowice chcą stworzyć nowe śródmieście tam, gdzie działała kopalnia. Inne miasto natomiast planuje rozwój rynku pracy dzięki Klastrowi Czystych Technologii (Jaworzno). Miasta o znacznym potencjale naukowo-badawczym: Gliwice i Zabrze dostrzegają swój potencjał we wsparciu innowacji w przemyśle górniczym. Piekary Śląskie stawiają na specjalizacje medyczne, rehabilitacyjne i opiekuńcze. Niezależnie od postrzegania roli kopalni, większość miast wskazuje na problem szkód górniczych oraz potrzebę rekultywacji terenów poprzemysłowych.