Portal gospodarka i ludzie autor: KAJ
Dwóch górników zginęło w kopalni węgla kamiennego Mysłowice-Wesoła. W czwartek, 4 marca br.
doszło tam najprawdopodobniej do opadu skał stropowych w podziemnym wyrobisku.
Ofiary to doświadczeni górnicy w wieku niespełna 50 i 33 lat, z długim stażem pracy. Jeden z nich – pracownik z ponad 30-letnim, łącznym stażem – był zatrudniony w mysłowickiej kopalni od 12 lat, a drugi od prawie 11 lat.
Przez kilka godzin trwała akcja ratownicza. Po godzinie 20 potwierdził się najtragiczniejszy scenariusz. Nie żyją dwaj górnicy, przysypani skałami stropowymi w kopalni Mysłowice-Wesoła - poinformował Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
Informację potwierdził krótko po godz. 21.00 Tomasz Głogowski, rzecznik PGG.
Do zdarzenia doszło o godzinie 16,28 w ścianie 411 na poziomie 665 m. Zawał objął czterech pracowników. Jak poinformował Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia, dwóch górników zdołało o własnych siłach opuścić zagrożoną strefę. Zostali przewiezieni do szpitali - jeden do Katowic Ochojca, drugi Centrum Urazowego św. Barbary w Sosnowcu.
Na ratunek swoim kolegom pospieszyli ratownicy z Kopalnianej Stacji Ratownictwa Górniczego KWK Mysłowice. Na pomoc wezwano także ratowników z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.
Wezwanie otrzymaliśmy o godzinie 16.45 – potwierdził Robert Wnorowski, rzecznik CSRG.
W sumie do Mysłowic-Wesołej wyjechały dwa zastępy specjalistycznego pogotowia górniczo-technicznego. Ponadto do akcji ratowniczej włączyły się kolejne dwa zastępy ratownicze z Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego w Jaworznie.
Jeszcze dzisiaj w kopalni przeprowadzona zostanie wizja lokalna - dodał Tomasz Głogowski.
To kolejne wydarzenie ze skutkiem śmiertelnym w polskim górnictwie w 2021 r. W sumie w br. zdarzyły się takie trzy.
Rok wcześniej w przemyśle wydobywczym życie straciło 16 osób (dziewięć w kopalniach węgla kamiennego, cztery w górnictwie odkrywkowym i trzy w kopalniach miedzi). Ponadto doszło do 13 wypadków ciężkich.