W przyszłym roku minie sześćdziesiąt lat od czasu utworzenia rezerwatu

przyrody w dotychczasowym kamieniołomie wapienia Kadzielnia w Kielcach. Oznaczało to nie tylko kres wydobycia, lecz zapoczątkowało powstanie największej pokopalnianej atrakcji w centrum miasta. Jakie plany na ten rok mają gospodarze obiektu?

W tym roku jako Geopark Kielce nie planujemy żadnych prac inwestycyjnych finansowanych ze środków budżetowych. Standardowo planowane są działania związane z utrzymaniem zieleni, sprzątaniem oraz konserwacją istniejącej infrastruktury - stwierdza Michał Poros, kierownik Centrum Geoedukacji w Geoparku Kielce.

Wzgórze Kadzielnia (295 m n.p.m.) od XVIII w. było miejscem eksploatacji wapienia. W 1962 r. tylko drobna część, konkretnie Skałka Geologów, objęta została ochroną rezerwatową. Skutkowało to jednak zaprzestaniem wydobycia i przekształceniem tego terenu w miejsce rekreacji. W części dawnej kopalni powstał kielecki amfiteatr, w którym w 2019 r. rozważano nawet przeprowadzenie festiwalu piosenki polskiej.

W XXI w. w Kadzielni przybyło więcej atrakcji. Utworzono podziemną trasę turystyczną, platformy widokowe nad urwiskiem, sztuczny wodospad, a nawet kolejkę tyrolską, umożliwiającą podniebną przejażdżkę ponad dnem wyrobiska. Z tej ostatniej w 2020 r. skorzystało 2550 osób.

W 2020 r. nie zamontowano żadnych innych atrakcji. Co do planów wybudowania dalszych atrakcji, są one ściśle uzależnione od możliwości pozyskania środków finansowych. W planach są m.in. zbiornik retencyjny, obiekt obsługujący ruch turystyczny na Kadzielni oraz nasadzenia - informuje Michał Poros.

Kiedy w misie dawnego kamieniołomu po zalaniu powstanie zbiornik retencyjny, tego się nie da obecnie wskazać.

Kadzielnia jest jednym z czterech najbardziej znanych kamieniołomów w Kielcach, objętych ochroną rezerwatową. Prócz niej za cenne obiekty uznano kamieniołom w Ślichowicach, zespół trzech kamieniołomów Wietrznia oraz wyrobisko w lesie w pobliżu dzielnicy Białogon.