Autor: PAP
Średnio 54,18 zł straciły w ubiegłym roku polskie kopalnie na każdej
tonie sprzedanego węgla. Łączna strata spółek węglowych na sprzedaży przekroczyła 2,8 mld zł, a strata netto wzrosła do ponad 4,3 mld zł. Przychody górnictwa zmniejszyły się rok do roku o ok. 4 mld zł – wynika z danych MAP.
W minionym roku krajowe wydobycie węgla kamiennego zmniejszyło się wobec roku 2019 o ok. 7,2 mln ton (z ponad 61,6 mln ton w roku 2019 do niespełna 54,4 mln ton w 2020), a sprzedaż węgla spadła o ok. 5,5 mln ton (z ponad 58,4 do ponad 52,9 mln ton). W efekcie zmniejszenia sprzedaży i spadku cen węgla przychody górnictwa spadły z ponad 30,3 mld zł w roku 2019 do ponad 26,4 mld zł w roku ubiegłym.
Według przekazanych w poniedziałek (12 kwietnia) danych resortu aktywów państwowych, ubiegłoroczna strata górnictwa na sprzedaży wyniosła 2 mld 868,4 mln zł (wobec 217,3 mln zł straty rok wcześniej), zaś strata netto wyniosła 4 mld 332,4 mln zł (wobec 2 mld 839,7 mln zł straty w roku 2019). Z roku na rok strata branży netto wzrosła o blisko 1,5 mld zł.
Koszt produkcji jednej tony węgla wzrósł z 346,91 zł w roku 2019 do 360,70 zł w roku ubiegłym, zaś ubiegłoroczny koszt sprzedanego węgla w przeliczeniu na jedną tonę to 367,46 zł, wobec 353,39 zł rok wcześniej. Z zestawienia kosztów ze średnimi ubiegłorocznymi cenami sprzedaży węgla wynika, że w ubiegłym roku każda tona sprzedanego surowca przyniosła średnio 54,18 zł straty, wobec 3,73 zł straty na jednej tonie w roku 2019.
W ubiegłym roku dotknięte spadkiem sprzedaży kopalnie znacząco zmniejszyły wydatki na inwestycje - wydano na nie 2 mld 867,1 mln zł wobec 4 mld 88 mln zł rok wcześniej.
Według wstępnych danych, które będą jeszcze weryfikowane, w minionym roku wielkość pomocy publicznej dla górnictwa wyniosła 1 mld 59 mln zł. To środki, zgodnie z tzw. ustawą górniczą, wydawane głównie na finansowanie procesów likwidacji kopalń, naprawianie szkód górniczych, renty wyrównawcze oraz urlopy górnicze z poprzednich lat. Publiczne środki nie wspomagają wydobycia węgla.
Z danych MAP wynika, że w ub. roku spadły nie tylko krajowe wydobycie i sprzedaż węgla, ale także (prawie o 4 mln ton) import tego surowca. Z zagranicy (głównie z Rosji) napłynęło łącznie ponad 12,8 mln ton węgla, wobec niespełna 16,7 mln ton rok wcześniej.