Górnicze gminy po transformacji

Michał Wroński

  Problem z gruntami może zablokować inwestycje
Mimo przesądzonego odejścia od wydobycia węgla wciąż wiele terenów „chronionych” jest jako zasób strategiczny skarbu państwa, co nie pozwala gminom udostępnić ich inwestorom. Problemem okazuje się też wykorzystanie zrekultywowanych terenów pogórniczych – zarówno z uwagi na przewlekłe procedury dotyczące zmian w planach zagospodarowania przestrzennego, jak i niejednoznaczność przepisów dotyczących statusu tych gruntów.
Górnicze gminy będą musiały jak najszybciej przyciągnąć nowe przedsiębiorstwa, które zrekompensują samorządom utracone po likwidacji kopalń wpływy do budżetów.
Dla pozyskania nowych inwestorów samorządy muszą mieć jednak swobodę w dysponowaniu gruntami - także tymi, które dziś są w toku rekultywacji bądź jeszcze pozostają we władaniu górniczych spółek. I tu zaczynają się schody...
Dziś Wielkopolska, niebawem Bełchatów czy Zagłębie Turoszowskie - te regiony już odczuwają lub wkrótce zaczną mieć problem z górnikami, którzy - z przyczyn formalnych - nie mogą skorzystać z wcześniejszej emerytury.