Wstrzymanie wydobycia

Portal gospodarka i ludzie  autor: Kajetan Berezowski

 W ubiegłym roku czeska spółka węglowa OKD, jeden z największych pracodawców
w regionie ostrawsko-śląskim, pogłębiła stratę z 861 mln koron czeskich (2019 r.) do 2,4 mld koron (2020 r.) jednocześnie zmniejszając ilość wydobytego węgla z 3,7 mln t do 2,4 mln t. Słabe wyniki i pesymistyczne perspektywy potwierdzają, że działalność spółki dobiega końca – twierdzą eksperci.
 Wskaźnik sprzedaży pogorszył się rok do roku z 11,3 mld koron do 6,2 mld koron.
Cena węgla koksowego spadła rok do roku o 30 proc., a energetycznego o 40 proc. Zdecydowaliśmy o losach wydobycia w kopalni ČSM w listopadzie 2020 r. W ramach rozważanych wariantów wybraliśmy wariant dłuższy do końca 2022 r., który zapewnia stopniowe zaprzestanie wydobycia oraz bezpieczne i ekonomiczne wydobycie planowanych zasobów – powiedziała w wywiadzie dla portalu E15 Vanda Staňková, prezes zarządu OKD.
Ostateczna decyzja o zaprzestaniu wydobycia z ostatniej kopalni wydaje się zatem nieunikniona, choć całkiem niedawno minister przemysłu i handlu Karel Havlíček mówił, że ta data nie jest ostateczna i że wydobycie może zostać przedłużone poza 2022 r.
Podobną informację dziennikarza portalu nettg,.pl usłyszał podczas polsko-czeskiej konferencji przedsiębiorców, w miniony czwartek, 1 lipca w Ostrawie ust Tomáša Strakoša, zastępca dyrektora Wydziału Górnictwa w Ministerstwie Przemysłu i Handlu w Pradze.
Jednak po opublikowaniu raportu raczej wszystko wydaje się już jasne. Czechom dalsza eksploatacja węgla nie będzie się opłacać. Powołana przez rząd w Pradze Komisja Węglowa, która opiniuje kwestie związane z eksploatacją zarówno węgla kamiennego jak i brunatnego, powinna przychylić się do decyzji zarządu OKD o zakończeniu wydobycia.
Według Tomáša Strakoša, decydujący głos w sprawie likwidacji kopalń należy właśnie do zarządu OKD.
Staňková stwierdziła, że spółka OKD poniosła stratę w ubiegłym roku pomimo nieustających działań restrukturyzacyjnych i redukcji kosztów.
- Ze względu na warunki rynkowe nie było możliwe osiągnięcie zysku, a celem był wynik, który pozwoliłby na ewentualną kontynuację wydobycia w kolejnych latach – twierdzi szefowa OKD.
- W 2020 r. stanęliśmy przed zadaniem nie tylko utrzymania samego istnienia OKD, ale także obrony naszych działań, utrzymania zatrudnienia i takiego kierowania działalnością spółki, aby pracownicy i ich rodziny czuli się bezpieczni - dodała Vanda Staňková.
Do 2021 r. zaraząd OKD prognozuje, że całkowita produkcja wyniesie około 1,8 mln t węgla, głównie koksowego, czyli o jedną czwartą mniej niż w roku ubiegłym.
- Sprzedaż będzie odpowiadać tej produkcji i cenom na rynku węgla. Nasz biznesplan nie przewiduje finansowania zewnętrznego w 2021 r. i opiera się na zdolności OKD do czerpania korzyści z maksymalnymi oszczędnościami – dodała prezes zarządu OKD dla portalu E15.
W jej opinii OKD jest w tak trudnej sytuacji ekonomicznej, że kolejnej fali pandemii, jeśli takowa w ogóle nadejdzie, spółka już nie wytrzyma.
- Pod koniec 2020 r. OKD zatrudniała prawie 5400 własnych pracowników, w tym niewiele ponad 1400 pracowników firm zewnętrznych. OKD ma obecnie prawie 2800 własnych pracowników i ok. 800 pracowników firm zewnętrznych.
- Państwo jest gotowe zagospodarować zwolnionych z pracy górników. Większość z nich zatrzymamy do pracy przy restrukturyzacji terenów pogórniczych – zapewnił dziennikarza portalu nettg.pl dyrektor Tomáš Strakoš.