Autor: PAP
Pogórnicze tereny i infrastruktura szybowa dawnych kopalń mają wielki
potencjał, by służyć magazynowaniu energii, przy zastosowaniu najnowocześniejszych rozwiązań i technologii w tej dziedzinie - wskazują twórcy koncepcji Śląskiego Systemu Magazynowania Energii, zaprezentowanej w czwartek w Warszawie.
Podczas czwartkowego spotkania w Ministerstwie Aktywów Państwowych instytucje zainteresowane udziałem w budowie systemu podpisały porozumienie i powołały wspólny Komitet Sterujący.
Jego zadaniem będzie opracowanie szczegółowej koncepcji przedsięwzięcia i sposobu jego wdrożenia oraz przeprowadzenie analiz ekonomiczno-finansowych.
Jeżeli uda się pozyskać finansowanie, w ciągu najbliższych 4-5 lat mają powstać dwie pilotażowe instalacje, wykorzystujące szyby dawnych kopalń.
Inicjatywa stworzenia systemu magazynowania energii na terenach pogórniczych zrodziła się w Instytucie Techniki Górniczej Komag w Gliwicach. Oprócz dyrektora tej instytucji Dariusza Prostańskiego, pod porozumieniem podpisali się 29 lipca także prezes Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) Janusz Gałkowski oraz prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Janusz Michałek. Pomysł wspierają też Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność oraz regionalny samorząd.
Uczestniczący w debacie po podpisaniu porozumienia wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń zapewnił o wsparciu resortu dla tego projektu, którego powodzenie - jak ocenił - sprawi, że wszystkie zaangażowane w to przedsięwzięcie strony będą wygrane.
Wkład każdego z tych podmiotów jest kluczowy, aby pomysł na system magazynów energii mógł się udać, a jednocześnie jest korzystny i rozwojowy dla wszystkich tych jednostek. Wraz ze stroną społeczną i samorządem mamy komplet interesariuszy, którzy są beneficjentami tego projektu. Ostatecznie zaś głównym beneficjentem będzie polska energetyka i producenci, wytwarzający energię z odnawialnych źródeł - bo bez rozwoju magazynów energii gdzieś nastąpiłby kres rozwoju OZE" - zauważył wiceminister, podkreślając, że rozbudowa OZE ściśle wiąże się z koniecznością rozwoju sieci dystrybucji energii oraz sposobów jej magazynowania.
"Trzymam kciuki, żeby to przedsięwzięcie się udało. Jako Ministerstwo Aktywów Państwowych na każdym etapie będziemy wspierać ten projekt" - zadeklarował Soboń. Jak mówił, przedsięwzięcie świetnie wpisuje się w plan transformacji Śląska, łącząc kompetencje i interesy wszystkich stron porozumienia. Domeną Komagu są rozwiązania technologiczne, dla SRK projekt może oznaczać wykorzystanie pogórniczych terenów i zmniejszenie kosztów likwidacji kopalń, dla KSSE otwiera szanse pozyskania kolejnych inwestorów, dla strony społecznej oznacza miejsca pracy, dla śląskiego samorządu - połączenie innowacji i nowoczesnych technologii z górniczą tradycją.
Pogórnicze tereny w woj. śląskim zajmują ok. 3 tys. hektarów. To ponad 13 tys. rozmaitych działek, prawie 5 tys. budynków i przeszło 6 tys. innych budowli, w tym ok. 30 szybów. Wraz z zamykaniem kolejnych kopalń, poprzemysłowych terenów będzie przybywać. Pomysłów na ich "zielone" zagospodarowanie było już wiele - od elektrowni szczytowo-pompowych w kopalnianych szybach, poprzez energetykę wiatrową i instalacje fotowoltaiczne na powierzchni, po wytwarzanie ogniw wodorowych.
Koncepcja Śląskiego Systemu Magazynowania Energii wykorzystuje wiele z tych pomysłów, nie tylko łącząc je w jeden spójny system, ale także rozszerzając spektrum możliwych do wykorzystania technologii. To m.in. magazynowanie energii w bateriach elektrochemicznych czy implementacja systemu Gravitricity, opartego na grawitacyjnym wytwarzaniu energii poprzez przemieszczanie ciężarów (zbiorników z wodą) w górniczych szybach. Częścią systemu mogą być też pompy ciepła i rozwiązania wykorzystujące geotermalny potencjał wód kopalnianych.
Pomysłodawcy projektu chcieliby, aby najdalej do 2026 r. powstały co najmniej dwie pilotażowe instalacje, zaś równolegle tworzona będzie szczegółowa koncepcja rozbudowy systemu i połączenia go z Krajowym Systemem Elektroenergetycznym. Potencjalne miejsca demonstracyjnych budowli to tereny wokół szybów w Rudzie Śląskiej (sięgający niemal 1,1 km w głąb ziemi szyb kopalni Śląsk), Bytomiu (szyb Budryk dawnej kopalni Centrum) i Zabrzu (blisko 900-metrowy szyb zamkniętej kopalni Makoszowy oraz zabytkowy szyb Gigant dawnej kopalni Pstrowski).
Twórcy koncepcji podkreślają, że jego wdrożenie umożliwi zachowanie górniczej infrastruktury, dzięki czemu charakterystyczne dla Śląska wieże szybowe kopalń nie znikną z krajobrazu nawet po zamknięciu zakładów. "Nie musimy ich burzyć; wystarczy dostosować te obiekty do nowych funkcji, wykorzystując przy tych najnowocześniejsze technologie i zachowując lub tworząc nowe miejsca pracy" - tłumaczył dyrektor Komagu.
Eksperci wskazują, iż powodzenie transformacji, opartej m.in. na rozwoju odnawialnych źródeł energii i energetyki rozproszonej, nie powiedzie się bez upowszechnienia rozwiązań służących magazynowaniu energii oraz bilansowaniu systemu elektroenergetycznego. Z początkiem lipca weszła w życie nowelizacja Prawa energetycznego, szczegółowo określająca status magazynów energii, co ma dać impuls do ich rozwoju. Środki na wsparcie takich projektów są m.in. w Krajowym Planie Odbudowy i unijnych funduszach wzmacniających innowacyjność.
Budowa na terenach pogórniczych regionalnego systemu magazynowania energii ma bazować na połączeniu różnych technologii - od wytwarzania zielonej energii, poprzez jej przesyłanie, po magazynowanie w różnych formach. Efektem mają być usługi dla systemu energetycznego: dostarczanie prądu w czasie jego niedoboru w systemie, uelastycznienie podaży energii, stabilizacja napięcia, stabilizacja jakości zasilania, ochrona odbiorców przed krótkotrwałą utratą mocy, integracja energetyki rozproszonej oraz ograniczanie przeciążeń sieci.