Trybuna Górnicza autor: MD
To on pierwszy użył tej nazwy, aby podkreślić potężne złoża surowców,
które odkrył w tym rejonie ówczesnego Królestwa Polskiego. Było to około 1850 r. Był także jednym z głównych twórców polskiego słownictwa fachowego w górnictwie.
Cieszkowski urodził się w marcu 1789 r. w małopolskich Czubrowicach. Pochodził z rodziny ziemiańskiej. Ukończył Akademię Górniczą w Kielcach. W 1820 r. rozpoczął pracę w górnictwie. Był utalentowany i pracowity, co zwróciło uwagę jego zwierzchników. Zadecydowali o wysłaniu go na naukę za granicę. Trafił m.in. na Śląsk i do Wielkiej Brytanii. Tam uczył się, podpatrywał i zdobywał doświadczenie. W 1831 r. awansował na stanowisko asesora zawiadowcy kopalń. Trzy lata później był naczelnym zawiadowcą kopalń, a od 1840 r. był naczelnikiem Okręgu Zachodniego w Królestwie Polskim.
Cieszkowski był innowatorem i odkrywcą. Przyczynił się do wyodrębnienia nowej metody eksploatacji pokładów węgla. Metoda dąbrowska lub zagłębiowska polegała na eksploatacji warstwami grubych pokładów. Dotychczas wybieranie pokładów o miąższości powyżej 6-8 m nastręczało szereg trudności. Stosowano wybieranie na pełną grubość pokładu z pozostawieniem przypiętej ławy (warstwy węgla) pod stropem o grubości 1-2 m, którą starano się wybrać dopiero przy rabowaniu (usuwaniu) obudowy. Tak prowadzono wydobycie od 1835 r. Natomiast metoda dopracowana przez Cieszkowskiego w 1848 r. umożliwiała wybieranie węgla niemal bez strat – nie pozostawiano niewybranych partii złoża, przy miąższości pokładów dochodzących do 25 m. Tym samym zmniejszono znacząco ryzyko pożarów, które wcześniej występowały bardzo często. Przypisuje mu się także wprowadzenie obudowy filarowej oraz transportu urobku przy pomocy szyn i wagoników ciągniętych przez konie.
Ojciec Zagłębia Dąbrowskiego, bo tak śmiało można powiedzieć o Cieszkowskim, w poszukiwaniu złóż węgla i galmanu zlecał wykonywanie szybików poszukiwawczych (szurfów) czy otworów wiertniczych. Odkryte przez niego nowe pokłady węgla dały podstawę do otwarcia wielu kopalń, m.in. Cieszkowski (1846), Szuman (1864), Łabęcki (1865), Hieronim (1867), Nowa (1867).
Choć sporą część swojego życia poświęcił „czarnemu złotu”, to jednak najbardziej fascynowały go kruszce. Sporządził m.in. raporty dotyczące poszukiwania rud galmanu w Okręgu Zachodnim. Podał w nich charakterystykę kopalń Anna w Strzemieszycach i Leonidas k. Sławkowa oraz płuczek galmanu Strzemieska i Bobrek. W swoim opracowaniu skupił się jednak bardziej na biznesowych aspektach funkcjonowania zakładów niż geologii.
Jego wiedza i doświadczenie były cenione. Senat Wolnego Miasta Krakowa zapraszał go do prac merytorycznych nad założeniami ustawodawstwa górniczego. Trudno dziś określić, w jakim stopniu Cieszkowski przyczynił się do stworzenia „Prawa górniczego”, które zostało uchwalone 16 lipca 1844 r. Zabiegał także o utworzenie szkoły górniczej w Okręgu Zachodnim. Niestety, nie udało mu się zrealizować tego pomysłu.
Cieszkowski zmarł w 1867 r. i przez lata był zapomniany. Nie zachował się nawet jego grób. W 2012 r. Sejmik Województwa Śląskiego jednogłośnie przegłosował uchwałę o przywróceniu pamięci oraz odpowiednim uhonorowaniu Józefa Cieszkowskiego.