Portal gospodarka i ludzie autor: Wacław Turek
Już od dawna świat boryka się z brakiem energii elektrycznej co przekłada się na
wzrost cen dla wszystkich użytkowników, a szczególnie dla użytkowników indywidualnych.
W Europie od kilku lat jest nagonka za kopalnie węgla kamiennego. Zieloni i nie tylko naciskają, aby kopalnie węgla kamienneo były zamykane i to jak najszybciej.
Duża presja wywierana jest na Polskę, w której nadal pracują i wydobywają węgiel kopalnie. Zamknięcie ich spowoduje problemy społeczne.
Brak energii jest duży i zapewne się jeszcze powiększy, ponieważ w Polsce nie ma nowych, zielonych źródeł produkcji energii. Są elektrownie wodne, ostatnio buduje się elektrownie wiatrowe, ale to dopiero początki i nie wygląda na to, aby elektrownie wiatrowe zapewniły nam wystarczająca ilość energii.
Ostatnia walka polityczna o elektrownię w Turowie i o kopalnię węgla brunatnego pokazuje ze każde źródło energii oparte na węglu jest dla Polski bardzo cenne.
Ale kryzys energetyczny jest także u naszych sąsiadów w Niemczech, u których nie ma już podziemnych kopalń węgla kamiennego, ale nadal są elektrownie oparte na tym surowcu importowanym z zagranicy.
No i właśnie ostatnio prasa donosi ze globalny kryzys energetyczny zmusił niemieckiego producenta energii elektrycznej do zatrzymania elektrowni węglowej po wyczerpaniu się zapasów węgla.
Steag zamknął w ubiegłym tygodniu elektrownie Bergkamen -A, w zachodniej części kraju z powodu niedoboru węgla kamiennego. - Brakuje nam węgla kamiennego- mówi Daniel Muhlenfeld, rzecznik Steag.
Wiadomość szokująca, ale dobra dla polskich górników, ponieważ na hałdach przykopalnianych polskich kopalń zalega ten surowiec.
Trzeba tylko zaproponować Niemcom, aby węgiel kupili właśnie od polskich górników.
Zamknięcie elektrowni to znak ze Europa może być zmuszana liczyć na łagodną i wietrzną pogodę, aby nie zgasło światło, ponieważ kontynent stoi w obliczy niedoboru gazu ziemnego a czy węgiel przyjdzie z pomocą jak się go nie produkuje – nie wydobywa a nawet ogranicza się wydobycie i dąży się do zamykania kopalń.
Ceny energii gwałtownie rosną czy to w Stanach Zjednoczonych, w Europie i Azji gdy gospodarki wracają do produkcji z zastoju wywołanego pandemią, a ludzie wracają do biur. Chiny nakazały swoim firmom państwowym zabezpieczyć dostawy węgla za wszelka cenę, a Europa spala coraz więcej i tak już wyczerpanych zapasów brudnego paliwa kopalnego, co zapewne wpłynie na rozmowy klimatyczne w przyszłości.
Europejskie zakłady energetyczne już zwróciły się w stronę węgla z powodu niedoboru gazu ziemnego, a nawet poprosiły Rosję o więcej dostaw węgla.
Z kolei posunięcia Chin w celu zapewnienia sobie dostaw węgla pogorszy sytuacje,
ponieważ i Europa będzie się starać o zdobycie paliwa tej zimy.
A jak będzie zima to się przekonamy już wkrótce.
Zobaczymy także czy Rosja pomoże Europie czy może Chiny mają lepsze układy z Rosją. Politycznie Europa nie pokazuje ze lubi Rosje, z dodatkowa dostawą węgla z tego kraju może być rożnie.
Handel węglem znajduje się na wysokich poziomach i już kilka ładunków węgla australijskiego znalazło właścicieli w cenie powyżej 200 dolarów za tonę, co potwierdzają handlowcy, którzy widzieli transakcje na platformie GlobalCOAL.
Teraz jest dobry czas dla polskich handlowców węgla, aby sprzedawać nadwyżki tego surowca, skoro rynek go potrzebuje. No i trzeba wyprzedzić Rosję.
W Polsce należy zastanowić się jak odpowiedzieć na pytania: Czy zamykać kopalnie czy nie? Jak długo jeszcze wydobywać węgiel? Czym go zastąpić ekonomicznie i bezpiecznie.