ministrowi: wybiórcze traktowanie ochrony złóż jest niezgodne z kanonem
Autor: JD
Moje bardzo wielkie co najmniej zdziwienie, żeby nie powiedzieć więcej, zbudził artykuł w portalu WNP.PL z 9 lutego 2022 roku z informacją o tym, że w znowelizowanej Ustawie Prawo geologiczne i górnicze, co ma nastąpić jeszcze w pierwszym kwartale 2022 roku, mamy chronić trzy najważniejsze polskie kopaliny: węgiel brunatny, siarkę oraz miedź. Ochrona zasobów złóż to oczywiście działalność ze wszech miar jak najbardziej słuszna, jednakże rodzi się natychmiast pytanie: co z pozostałymi naszymi kopalinami? - zaznacza w piśmie skierowanym do portalu WNP.PL prof. dr hab. inż. Krystian Probierz, geolog górniczy.
Prof. Krystian Probierz przyznaje, że jest bardzo ciekawy, jak będzie przebiegał proces podejmowania decyzji administracyjnej uznającej (lub nie) dane złoże za strategiczne.
Wskazuje przy tym, że wszystkie przesłanki do wydania takiej decyzji są z natury rzeczy nieostre.
- Wszyscy wiemy też, że strategie ulegają zmianom podobnie jak koniunktura a jedynie złoża, z istoty rzeczy są niezmienne - podkreśla prof. Krystian Probierz.
Poniżej prezentujemy treść nadesłanego pisma (śródtytuły pochodzą od redakcji).
"Czy jedynie wymienione kopaliny są istotne dla interesów naszej gospodarki? A co z resztą? A co np. z węglem kamiennym szczególnie koksowym?
Przypominam, że węgiel koksowy jest w UE surowcem strategicznym ze względu na jego ograniczone zasoby zaś ochrona zasobów węgla (w tym zachowanie dostępu do zasobów) została wpisana jako postulat do znajdującej się w procesie notyfikacji umowy społecznej, dotyczącej transformacji górnictwa. Jestem ciekawy reakcji strony związkowej?
Czy państwo rezygnuje z części obowiązków?
Obowiązek ochrony złóż już dawno temu został wpisany w nasze ustawodawstwo, co innego z realizacją tego obowiązku, o czym mogę powiedzieć z wieloletniego doświadczenia zawodowego m.in. członkostwa od 1993 roku w Komitecie Gospodarki Surowcami Mineralnymi PAN.
Czy należy zatem rozumieć, że rezygnujemy ze znacznej części naszych obowiązków w tym zakresie, jako Państwo? Co albo kto w Ministerstwie Klimatu i Środowiska nie pozwala chronić wszystkich naszych kopalin łącznie z węglem kamiennym?
Pytanie szczególnie istotne w obliczu aktualnego kryzysu energetycznego i cen nośników energii takich jak każdy widzi i odczuwa? Czy nie jest to właściwy moment na naszą refleksję w tej jakże istotnej dziedzinie i zmianę naszego sposobu działania?
Nie traktować wybiórczo ochrony złóż kopalin
A może postulat ochrony jedynie trzech wymienionych złóż kopalin można wiązać z tzw. regułą przekory i w ten sposób zwrócić uwagę na problem? Takie wybiórcze traktowanie ochrony złóż kopalin nie jest też w żadnym przypadku zgodne z podstawowym kanonem nauki o złożach, wykładanym na wszystkich polskich uczelniach, także na uniwersytetach, kształcących w zakresie geologii.
Jestem bardzo ciekawy jak będzie przebiegał proces podejmowania decyzji administracyjnej uznającej (lub nie) dane złoże za strategiczne? Wszystkie przesłanki do wydania takiej decyzji są z natury rzeczy nieostre! Wszyscy wiemy też, że strategie ulegają zmianom podobnie jak koniunktura a jedynie złoża, z istoty rzeczy są niezmienne.
Na marginesie mojej wypowiedzi pragnę zwrócić uwagę na znajdującą się obok artykułu o ochronie naszych złóż węgla brunatnego, miedzi i siarki informację o australijskiej gospodarce. Otóż australijski rząd otwarcie deklaruje, że nie zamknie kopalń węgla, ani zasilanych węglem elektrowni zaś dla przypomnienia wartość eksportu węgla tego kraju w 2021 roku osiągnęła 62 mld dolarów" - zaznacza prof. Krystian Probierz.