autor: JM
praw jak górnicy ze Śląska
Działacze ze związków zawodowych górniczych i energetycznych Grupy Kapitałowej ZE PAK w liście do premiera Mateusza Morawieckiego zwrócili się o interwencję i pilne procedowanie obywatelskiego projektu ustawy w sprawie emerytur pomostowych dla górników węgla brunatnego i energetyków pracujących w sektorze węgla brunatnego. Jak wskazują, chcą takich samych praw, jakie zostały przyznane ponad 20 lat temu górnikom węgla kamiennego na Śląsku.
Jak argumentują związkowcy, transformacja energetyczna w regionie konińskim odbywa się bez wsparcia ze strony władz, a cały proces wiąże się ze zwolnieniem tysięcy pracowników.
Dekadę temu - w 2011 r. – w całej Grupie Kapitałowej ZE PAK pracowało ponad 8700 pracowników i setki osób pracowało dookoła konglomeratu. Na koniec marca 2022 r. firma zatrudniała już tylko 3330 pracowników - o ponad 60 proc. mniej. Tylko od początku 2020 r. do dziś zatrudnienie w Grupie Kapitałowej ZE PAK spadło o ponad 1250 osób, z czego jedynie ok. 30 proc. to odejścia emerytalne. Nikt tak szybkiego tempa dekarbonizacji w Polsce nie doświadczył i prawdopodobnie nie doświadczy” - czytamy w piśmie skierowanym do premier Mateusza Morawieckiego w piątek, 13 maja, i podpisanym w imieniu związków zawodowych GK ZE PAK przez Alicję Messerszmidt, przewodnicząca MZZ PIT KADRA przy PAK KWB Konin.
Jak poinformowali w piśmie związkowcy, początkowy scenariusz dla ZE PAK przewidywał dalszą eksploatację bloków węglowych 1, 2 i 5 w Elektrowni Pątnów do 2024 r. natomiast Elektrownia Pątnów II (blok o mocy 474 MW) miał funkcjonować nawet do 2030 r., natomiast w kwietniu br. władze Grupy Kapitałowej ZE PAK ogłosiły w dodatkowe przyspieszenie tych planów i planowane zakończenie pracy wszystkich bloków węglowych do końca 2024 r. czyli do czasu, gdy aktywom tym przysługuje wsparcie w postaci mechanizmu rynku mocy.
„To oznacza, że plany zwolnień pracowników ponownie przyspieszą - górnicy i energetycy pracujący dzisiaj w Grupie Kapitałowej ZE PAK i w Kopalni Węgla Brunatnego Konin S.A. potrzebują pomocy i wsparcia na wczoraj!” - napisano w piśmie do premiera.
Związkowcy wskazują, że przez cały czas nie zostały uruchomione środki z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, który miał wspierać takie regiony jak Wielkopolska Wschodnia i pomimo apeli pracownicy Grupy Kapitałowej ZE PAK nie otrzymali jakiegokolwiek wsparcia z polskich czy europejskich środków publicznych.
„Dlatego postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i przygotowaliśmy obywatelski projekt ustawy w sprawie emerytur pomostowych dla górników węgla brunatnego i energetyków pracujących w elektrowniach zasilanych węglem kamiennym i brunatnym, który przesyłamy w załączeniu. Przyjęcie tych rozwiązań przyznałoby pracownikom sektora węgla brunatnego takie samo zabezpieczenie, jakie przyznane zostało już ponad 20 lat temu górnikom węgla kamiennego na Śląsku, w czasach kiedy jeszcze nikt nie mówiło transformacji energetycznej i odejściu od węgla. Projekt wpisuje się w rekomendacje niezależnych ekspertów z Komisji Europejskiej, Banku Światowego, profesorów, analityków i badaczy tej rzekomo “sprawiedliwej” transformacji. My ją definiujemy inaczej - oczekujemy wyrównania warunków dla wszystkich jej uczestników i uwzględnienia pilnych potrzeb sektora węgla brunatnego, który szybciej niż węgiel kamienny będzie podlegał transformacji” - piszą związkowcy.
Oszacowaliśmy koszty wprowadzenia ustawy w życie - z nowych uprawnień emerytalnych mogłoby skorzystać ponad 1.200 pracowników Grupy, a więc prawie 40% osób w niej obecnie zatrudnionych. Koszty dla budżetu państwa z tytułu wdrożenia tego rozwiązania w postaci urlopu górniczego i urlopu energetycznego dla pracowników GK ZE PAK przez 11 lat (w latach 2022-2033) wyniosłyby ok. 200 milionów złotych. Dodatkowy koszt to ok. 130 mln zł odprawy dla tych, których wcześniejsze prawo emerytalne nie obejmie. Łącznie to ponad 330 mln zł przez najbliższą dekadę. Tymczasem przychody budżetu Państwa od ZE PAK za emisję CO2 w samym jedynie 2021 r. wyniosły ok. 800 milionów złotych.
Czarno na białym widać, że nie prosimy o żadne dodatkowe przywileje, a jedynie o potraktowanie nas w ten sam sposób jak naszych kolegów i koleżanek ze Śląska, a Pana rząd ma na ten cel środki i to bezpośrednio od Grupy Kapitałowej ZE PAK” - czytamy dalej w piśmie.
Apel związkowców został również wysłany m.in. do: Fransa Timmermansa, wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, Anny Bjerde, wiceprezydent Banku Światowego, Jacka Sasina, wiceprezes Rady Ministrów i ministra aktywów państwowych, Waldemara Budy, ministra rozwoju i technologii oraz Anny Moskwy, ministra klimatu i ś rodowiska.