W maju produkcja

  Polska Agencja Prasowa
 
 i sprzedaż węgla na poziomie 4,5 mln ton
 W maju br. polskie kopalnie wyprodukowały ok. 4,5 mln ton węgla kamiennego. Na podobnym poziomie była miesięczna sprzedaż tego surowca, co oznacza, że cała bieżąca produkcja trafiła do odbiorców - wynika z opublikowanych w piątek danych Agencji Rozwoju Przemysłu.
Rekordowy w tym roku poziom miesięcznej produkcji, rzędu 5,5 mln ton, polskie kopalnie zanotowały w marcu, kiedy wydobycie węgla było najwyższe od 3,5 roku. W kwietniu wyprodukowano niespełna 4,7 mln ton surowca, a w maju ok. 4,5 mln ton.
Rok wcześniej, w maju 2021 roku, miesięczna produkcja węgla przekroczyła 4,4 mln ton, zaś sprzedaż zbliżyła się do 4,5 mln ton. Na przykopalnianych zwałach leżało wówczas ponad 5,4 mln ton niesprzedanego węgla. Obecnie - jak podała w piątek ARP - stan zapasów to ok. 1,3 mln ton, podobnie jak miesiąc wcześniej.
Przedstawiciele spółek węglowych wskazują, że - mimo olbrzymiego popytu na węgiel, szczególnie opałowy - skokowe zwiększenie jego wydobycia w krótkim czasie jest niemożliwe, ponieważ inwestycje górnicze są czasochłonne i kosztowne. Obecny wzmożony popyt na krajowy węgiel wynika m.in. z szybujących cen tego surowca na międzynarodowych rynkach, a także z zablokowania możliwości importu węgla z Rosji po agresji tego kraju na Ukrainę.
Jak wynika z danych ARP, w końcu maja tego roku poziom zapasów węgla na przykopalnianych zwałach wynosił 1,3 mln ton wobec ponad 5,4 mln ton rok wcześniej. Obecny poziom zapasów węgla jest najmniejszy od ponad 13,5 roku - po raz ostatni zapasy rzędu niespełna 1,3 mln ton odnotowano w listopadzie 2008 r. Natomiast w szczycie nadprodukcji węgla, latem 2014 r., na zwałach leżało ponad 9,5 mln ton niesprzedanego surowca.
W końcu maja br. polskie kopalnie zatrudniały ok. 74,7 tys. pracowników. Od początku tego roku do końca kwietnia zatrudnienie w górnictwie zmniejszyło się o ok. 2,8 tys. osób - pracownicy odeszli na emerytury lub skorzystali z ustawowych osłon socjalnych.