autor: KAJ
na cały kolejny sezon grzewczy, czyli do końca marca 2023 r.
Słowacja ma w swoich zbiornikach wystarczającą ilość gazu ziemnego na cały następny sezon grzewczy, powiedział minister gospodarki Richard Sulík. Państwowe gazownie już rozpoczęły kupowanie norweskiego gazu i skroplonego gazu ziemnego w celu zmniejszenia uzależnienia kraju od dostaw surowca z Rosji.
- Mogę ogłosić, że Słowacji wystarczy gazu na cały kolejny sezon grzewczy, czyli do końca marca 2023 r. Ten gaz jest własnością Słowacji i jest fizycznie magazynowany na Słowacji – zapowiedział Sulík.
Dodał, że w obecnej sytuacji nie będzie ograniczeń dla klientów.
Na Słowacji będzie wystarczająco dużo gazu, Słowacja ma drugie co do wielkości rezerwy gazu w Europie – dodał.
Sulík powiedział, że ilość zmagazynowanego gazu odpowiada 49 proc. rocznego zużycia w kraju. Według ministra kraj jest w stanie poradzić sobie z całkowitym wstrzymaniem dostaw surowców z Rosji.
Niemcy obawiają się, że po obecnej konserwacji gazociągu Nord Stream 1, który biegnie dnem Bałtyku z Rosji do Niemiec i jest głównym szlakiem dostaw rosyjskiego gazu ziemnego do UE, gaz nie będzie już płynął przez ten gazociąg ze względu na toczący się spór wynikający z rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Słowacja zakontraktowała również gaz z Włoch.
W przeszłości kraj kupował głównie gaz ziemny z Rosji, który płynął głównie gazociągiem przez Ukrainę. Już w czerwcu rosyjski koncern gazowy Gazprom ogłosił zmniejszenie dostaw gazu na Słowację o połowę w stosunku do pierwotnego planu.
Słowackie Ministerstwo Gospodarki przygotowuje uregulowania, według których w przyszłym roku ceny gazu ziemnego dla gospodarstw domowych wzrosną mniej niż faktycznie będzie on kosztował na rynkowych surowcowych.
Według wcześniejszych zapowiedzi ministra Sulika, gospodarstwa domowe będą mogły zawrzeć czteroletni kontrakt z dostawcą paliwa, na podstawie którego gaz w ciągu czterech lat będzie droższy w sumie o 76 proc., z czego o jedną trzecią zdrożeje już w 2023 r. Regulowane ceny gazu dla gospodarstw domowych na Słowacji zmieniają się zwykle raz w roku, a o stawkach decyduje organ regulacji energetyki.