unijnych środków z powodu kopalni. Samorządowcy apelują do KE
PAP/aw
Z apelem o nie blokowanie środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji zwrócili się do KE samorządowcy z subregionu wałbrzyskiego oraz zarząd województwa dolnośląskiego. Powodem sporu jest działalność kopalni węgla Heddi II w Ścinawce Średniej.
W ramach nowego budżetu unijnego na lata 2021-2027 na Dolny Śląsk ma trafić ponad 10 mld zł. W tej kwocie są również pieniądze z Fundusz Sprawiedliwej Transformacji (FTS), które mają trafić do subregionu wałbrzyskiego - to 556 mln euro, czyli ponad 2,6 mld zł.
Według władz samorządu województwa dolnośląskiego oraz przedstawicieli samorządów subregionu wałbrzyskiego, KE nie akceptuje zapisów Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji z powodu działalność kopalni węgla Heddi II w Ścinawce Średniej, w Gminie Radków.
W ramach nowego budżetu unijnego na lata 2021-2027 na Dolny Śląsk ma trafić ponad 10 mld zł. W tej kwocie są również pieniądze z Fundusz Sprawiedliwej Transformacji (FTS), które mają trafić do subregionu wałbrzyskiego - to 556 mln euro, czyli ponad 2,6 mld zł.
Marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski poinformował, że nadal trwają negocjacje zapisów Programu Fundusze Europejskie dla Dolnego Śląska.
"W trakcie negocjacji Komisja Europejska w kontekście naszego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji zwróciła uwagę na kopalnię węgla w Ścinawce Średniej w Gminie Radków na południu Dolnego Śląska, wskazując, że jej uruchomienie może stanowić zagrożenie dla przyznanych regionowi środków z tego funduszu" - napisał marszałek w informacji dla mediów.
Jak wskazują władze województwa, kopalnia posiada koncesję na wydobycie węgla wydaną przez Ministerstwo Środowiska w 2018 roku, czyli przed ustanowieniem rozporządzenia FST - koncesja obowiązuje do roku 2025.
"Węgiel z tej kopalni to węgiel koksujący, który jest w Unii Europejskiej uznawany za surowiec o strategicznie ważnym, przemysłowym znaczeniu, biorąc pod uwagę obecny kryzys energetyczny i sytuację gospodarczą związaną z wojną w Ukrainie" - wskazał Przybylski.
Według zarządu województwa dolnośląskiego, kopalnia w Gminie Radków "nie ma wpływu na osiągnięcie celów transformacji, nie stoi w sprzeczności z osiąganiem unijnych celów klimatycznych do roku 2030 i 2050 oraz nie stoi w sprzeczności z założeniami Europejskiego Zielonego Ładu".
Marszałek Przybylski poinformował, że zarząd województwa dolnośląskiego prowadzi rozmowy z Komisją Europejską oraz Ministerstwem Klimatu i Środowiska, a także Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej, aby zniwelować zagrożenie nieuzyskania środków.
Z kolei w apelu skierowanym do KE przez zarząd województwa dolnośląskiego i samorządowców z subregionu wałbrzyskiego podkreślono, że "niezaakceptowanie zapisów Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji skutkować będzie brakiem możliwości przeprowadzenia wielu ważnych działań na rzecz obywateli, środowiska i nowoczesnej, nieemisyjnej gospodarki. Doprowadzi to do nasilenia negatywnych procesów społecznych i gospodarczych w subregionie".