Unia majstruje przy metanie

 Może się to bardzo źle skończyć dla polskich kopalń

 JD
Metan to bezbarwny i bezwonny gaz, którego potencjał cieplarniany jest 28 razy większy niż dwutlenku węgla. Obecnie w Brukseli trwają prace nad rozporządzeniem metanowym mającym na celu ograniczenie emisji metanu w sektorach ropy, gazu i węgla. Kary? Np. dla JSW 2 mld zł rocznie.
Metan wykorzystywany jest głównie do produkcji energii elektrycznej lub cieplnej.
Zasoby metanu w pokładach węgla w regionie górnośląskiego zagłębia węglowego szacowane są na na 170 mld m sześc. To bardzo dużo. Oczywiście taka ilość metanu wpływa bezpośrednio na charakter wydobycia węgla.
Większość kopalń eksploatuje bowiem węgiel w warunkach wysokiego zagrożenia metanowego.
Zasoby metanu w pokładach węgla w regionie górnośląskiego zagłębia węglowego szacowane są na na 170 mld m sześc.
Izabela Kloc, posłanka Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego wskazywała 14 listopada w trakcie konferencji "Śląski Ład", że w projekcie rozporządzenia metanowego nakładane są nowe obowiązki na kopalnie, między innymi w zakresie monitoringu oraz raportowania emisji metanu. To niezwykle złożone zadanie, które wiązałoby się z koniecznością zakupu kosztownych urządzeń pomiarowych.
Jednak są u nas kopalnie, które będą odchodziły od wydobycia w kolejnych latach. Stąd grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów chciałaby wprowadzenia odpowiedniej derogacji, a zatem uchylenia przepisów dla kopalń objętych planem zamknięcia do 2037 roku.
Projekt rozporządzenia jest teraz na etapie wypracowywania stanowisk Parlamentu Europejskiego. Zajmują się tą kwestią komisje Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności oraz Przemysłu, Badań Naukowych i Energii. Wspólne głosowanie stanowiska w komisjach może nastąpić w styczniu 2023 roku. Natomiast przyjęcie rozporządzenia po uprzednich uzgodnieniach między Parlamentem i Radą Unii Europejskiej nastąpiłoby zapewne w połowie 2023 roku.
Metan jest głównie wykorzystywany do produkcji energii elektrycznej lub cieplnej. Zasoby metanu w pokładach węgla w regionie górnośląskiego zagłębia węglowego szacowane są na na 170 mld m sześc. To bardzo dużo. Oczywiście taka ilość metanu wpływa bezpośrednio na charakter wydobycia węgla kamiennego. Większość kopalń eksploatuje bowiem węgiel w warunkach wysokiego zagrożenia metanowego.
W trakcie konferencji połączono się między innymi z Marią Spyraki, posłanką do Parlamentu Europejskiego, która wskazywała, że sektor energetyczny, w tym naftowy i gazu ziemnego odpowiada za około 40 proc. emisji metanu. Zaznaczyła ona, że ograniczanie emisji metanu powinno się wpisywać w konkretne polityki poszczególnych krajów członkowskich UE. Przy czym istotne będzie wdrożenie niezależnych struktur monitorowania emisji metanu.
Jeżeli chodzi o monitoring działalności powydobywczej, to nie wiadomo, jak miałoby to wyglądać w praktyce
Prof. Stanisław Prusek, dyrektor naczelny Głównego Instytutu Górnictwa wskazywał, że jednym z celów przygotowywanej strategii metanowej ma być stworzenie jednolitego systemu monitoringu emisji i wycieków metanu w Europie. Obecnie trwają działania mające na celu ograniczenie emisji metanu.
Systemy odmetanowania w kopalniach mają ograniczać emisje. Generalnie rzecz biorąc: zwiększenie bezpieczeństwa górników, skuteczniejsza ochrona atmosfery oraz korzyści gospodarcze są najważniejszymi celami rozwoju nowych technologii w zakresie pozyskiwania metanu. W trakcie konferencji wskazywano również, że w dyskutowanym rozporządzeniu jest też mowa między innymi o monitoringu działalności powydobywczej.
- Jeżeli chodzi o monitoring działalności powydobywczej, to nie wiem, jak miałoby to wyglądać w praktyce - mówił prof. Stanisław Prusek. - Będzie trzeba sporządzić wykaz wszystkich zamkniętych kopalń. Mówimy też o kopalniach zlikwidowanych w Dolnośląskim Zagłębiu Węglowym. To praca na kilka lat. Natomiast nie wiem, jaki będzie ostateczny kształt tego rozporządzenia metanowego - zaznaczał Prusek.
Podczas konferencji wskazywano między innymi, że rozporządzenie metanowe, będące obecnie w fazie dyskusji, wskazuje na konieczność osiągnięcia w ciągu trzech lat normy 0,5 tony metanu na tysiąc ton węgla. To jest niemożliwe.
Przykładowo Jastrzębska Spółka Węglowa wskazywała, ile mogłyby wynieść kary za nieprzestrzeganie limitów metanowych narzuconych przez KE. Pojawiała się tu kwota 2 mld zł rocznie, co byłoby nie do udźwignięcia dla spółki. Sama JSW aktywnie działa w zakresie metanu. Niedawno, bowiem na początku września tego roku, ogłosiła ona rozpoczęcie nowych programów redukcji emisji metanu, których budżet wyniesie 23 mln euro.
Metan migruje także z nieczynnych wyrobisk, choć wówczas jego stężenie jest dużo mniejsze i charakteryzuje się znaczną zmiennością
Pierwszy z projektów - program Redukcji Emisji Metanu - otrzymał rekordową dotację w wysokości 11 mln euro. To największy unijny grant, jaki trafił do polskiego górnictwa. Dzięki temu w należącej do JSW kopalni „Pniówek” powstanie pierwsza w świecie dedykowana instalacja służąca redukcji emisji metanu do atmosfery z opuszczonych rejonów pracującej kopalni. 
Europejski Fundusz Badawczy Węgla i Stali, spośród wszystkich wniosków, najwyżej ocenił projekt złożony przez JSW. Doceniono nie tylko jego innowacyjny charakter, niezwykle istotne jest też jego znaczenie dla ochrony środowiska. Ta kwestia dotycząca metanu jest priorytetem wynikającym wprost ze „Strategii Grupy JSW”. W dokumencie tym przyjęto redukcję śladu węglowego o 30 proc. do 2030 roku i osiągnięcie neutralności klimatycznej w roku 2050. Założone cele maja zostać osiągnięte głównie poprzez zmniejszenie emisji metanu, którego udział w śladzie węglowym JSW wynosi 74 proc.
Już dziś JSW jest liderem odmetanowania kopalń z efektywnością na poziomie od 35 do 42 proc., przy średniej światowej, która nie przekracza 30 proc. Dotyczy to przede wszystkim metanu ujmowanego z pokładów, w których prowadzone jest wydobycie. Tymczasem metan migruje także z nieczynnych wyrobisk, choć w tym przypadku jego stężenie jest dużo mniejsze i charakteryzuje się znaczną zmiennością.
Należy tu zaznaczyć, że JSW jest firmą górniczą, która zdecydowała się zredukować emisję metanu także ze zrobów poeksploatacyjnych w opuszczonych rejonach pracującej kopalni. Pniówek nadaje się idealnie do tego pionierskiego projektu z uwagi na wielopokładowy charakter złoża.