autor: KAJ
Silny wstrząs odczuwalny był w czwartek, 6 lipca, tuż przed godz. 22.00 w sporej części Zagłębia Miedziowego. Jego epicentrum miało miejsce w podziemnych wyrobiskach kopalni Rudna na Dolnym Śląsku, należącej do KGHM.
Wstrząs miał siłę 4,5 w skali Richtera – podało Radio Wrocław. Siedmiu górników po wstrząsie nie wyjechało na początku na powierzchnię. Do kopalni wezwano ratowników z Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego w Sobinie.
Kwadrans przed północą zakończyła się ich ewakuacja.
Przedstawicielka biura prasowego KGHM Karolina Karwicka przekazała, że wszyscy górnicy wydostali się na powierzchnię.
Górnicy mieli zostać przebadani przez lekarzy. Prawdopodobnie nie doznali większych obrażeń.
KGHM potwierdza informację, dodając, że wstrząs miał siłę górniczej „ósemki”.