Poszkodowanych

autor: AMC 

  spod zwałów stali i lodu wydobywali także ratownicy górniczy
W najbliższą niedzielę, 28 stycznia, o godzinie 10 Marek Wójcik, wojewoda śląski zaprasza do udziału w obchodach upamiętniających 18. rocznicę katastrofy budowlanej na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK). Uroczystość odbędzie się przed pomnikiem upamiętniającym tragicznie zmarłych w tej katastrofie.
Najpiękniejsze gołębie świata, muzyka, zagraniczni goście, puchary - wszystko to 28 stycznia 2006 r., kwadrans po godz. 17 zniknęło. Na ziemię runęły setki ton stali i lodu. Przygniotły ludzi i zwierzęta. Zginęło 65 osób. Szpitale nie nadążały przyjmować rannych.
Wg prokuratury, pokrzywdzonych było 1329 osób, to nie tylko poszkodowani, ale też rodziny zmarłych. W chwili gdy dach runął, wewnątrz było około tysiąca osób. Spośród ponad 140 rannych 26 osób doznało ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 
Główne działania ratownicze prowadziła straż pożarna dowodzona przez gen. Janusza Skulicha. Jednak dużą rolę w nich odegrali także ratownicy górniczy z CSRG w Bytomiu, którzy dysponowali specjalistycznym sprzętem i mieli doświadczenie do pracy w tak ekstremalnych warunkach.
Kalendarium wydarzeń
* 1999 rok - wydano pozwolenie na budowę hali nr 1 w MTK i rozpoczęto prace
 styczeń 2000 - po ogromnych opadach śniegu nastąpiło pierwsze ugięcie konstrukcji. Roboty przerwano, by odśnieżyć dach.
* styczeń 2002 - doszło do kolejnej awarii z powodu zalegającego śniegu. Zabezpieczano odkształcone części konstrukcji za pomocą specjalnych podpór stalowych.
3 stycznia 2006 - ugięcie konstrukcji stalowej o około pół metra.
* 6 stycznia 2006 - po usunięciu części ciężkiego śniegu uwidoczniło się pęknięcie na warstwie lodu.
19 stycznia 2006 - dyrektor techniczny napisał  email do członka zarządu MTK, uprzedzając go o tym, co może się stać.
* 19 stycznia 2006 - odbyło się posiedzenie zarządu spółki MTK. Ani słowa o awarii hali numer 1.
 28 stycznia 2006 roku - otwarto międzynarodową wystawę gołębi. O godz. 17.15 - runął dach hali. W środku było około 700 osób, zwiedzających i wystawców. Zginęło 65 osób, a ponad 140 zostało rannych. Ranni trafili do szpitali w Katowicach, Chorzowie, Siemianowicach Śląskich, Bytomiu, Sosnowcu, Rudzie Śląskiej, Dąbrowie Górniczej, Tychach i Piekarach Śląskich.
* W akcji ratowniczej brały udział blisko 103 zastępy Straży Pożarnej (ponad 1300 osób), ratownicy górniczy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego z Bytomia, zespoły ratownictwa medycznego w tym lekarze i ratownicy medyczni, Grupy Poszukiwawczo-Ratownicze z psami, także z Niemiec, 230 policjantów, oddziały żandarmerii wojskowej z Krakowa i Gliwic oraz GOPR, Grupa Jurajska i Grupa Beskidzka.
 Akcją dowodził śląski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Janusz Skulich. Na miejscu był ówczesny minister zdrowia prof. Z. Religa.
* Prezydent Lech Kaczyński ogłosił ponad 3-dniową żałobę narodową
 30 stycznia 2006 - szef projektującej halę MTK firmy Ekotech 2, Jacek J. usiłował popełnić samobójstwo podcinając sobie żyły. Został jednak uratowany, a następnie przesłuchany.
* 13 lutego 2006 - pies Bona odnalazł ostatnie zwłoki.
 21 lutego 2006 -policja zatrzymała i doprowadziła do prokuratury w Katowicach dwóch członków zarządu MTK: Bruce'a R. i Ryszarda Z. oraz dyrektora technicznego Adama H.
* maj 2006 - biegli przekazują prokuraturze raport. Jako powód katastrofy podali zmiany dokonane w projekcie wykonawczym w porównaniu do projektu budowlanego. Polegały one na zmniejszeniu ilości wsporników oraz innych elementów wzmacniających. Katastrofa mogła nastąpić w każdej chwili. Obciążenie dachu śniegiem było bezpośrednią przyczyną zawalenia się osłabionej przez projektanta konstrukcji.
26 czerwca 2006 - policja zatrzymała projektantów hali - Jacka J., Szczepana K. i Andrzeja W. Dwóm pierwszym postawiono zarzut umyślnego doprowadzenia do katastrofy budowlanej. Trzeciemu - zarzut nieumyślnego doprowadzenia do katastrofy.
* marzec 2007 - Sejm zmienił prawo budowlane. Budynki o powierzchni powyżej 2 tys. m kw. mają być kontrolowane dwukrotnie w ciągu roku.
czerwiec 2008 - prokurator zakończył śledztwo.
* 18 lipca 2008 - do sądu trafił akt oskarżenia. Biegli ustalili, że główną przyczyną katastrofy był błędny projekt wykonawczy budynku, znacznie różniący się od projektu. Chodziło o ograniczenie kosztów.