Stowarzyszenie Bractwa Gwarków, przy współudziale UŚ, biorą udział w realizacji zadania publicznego pod tytułem „Gwarkowie upowszechniają EMNK 2024”, współfinansowanego z budżetu Miasta Katowice. Zadanie obejmuje wykonanie w miesiącu czerwcu trzech wystaw fotograficznych w trzech różnych miejscach Katowic: Bibliotece Śląskiej, Wydziale Humanistycznym UŚ oraz Śląskim Centrum Wolności i Solidarności.
Wystawa fotografii w holu głównym Biblioteki Śląskiej, to zestaw prac skupionych na zabytkowej architekturze katowickich kopalń. Przedstawiane obiekty zostały tak dobrane, aby można było przy okazji mówić również o ich dalszym przeznaczeniu. A wszystko zostało podporządkowane szerokiemu pojęciu nauka. W ekspozycji znalazły się budynki po byłych kopalniach: Katowice, Wieczorek i Wujek.
Nietrudno zauważyć, że wspólnym elementem łączącym wszystkie te obiekty jest cegła. Okres, w którym powstawały był czasem cegły. Czas ten zaowocował
światem z cegły. Na fotografiach możemy zobaczyć popis ceglanej architektury przemysłowej, powstałej nierzadko przy udziale znanych projektantów jak np. Zillmanów na Wieczorku. Po wygaszeniu kopalń przestały być one obiektami niedostępnymi. A po oczyszczeniu z różnego rodzaju przybudówek, technologicznych narośli i dokonaniu rewitalizacji, prezentują obecnie cały swój ceglany urok.
Dobrze by było, gdyby obiekty te mogły stać się prawdziwie wszechstronnymi miejscami nauki – nie tylko muzeami (Katowice, Wujek), czy centrami nowych technologii (Hub Gamingowo – Technologiczny na Wieczorku) ale także zwykłymi miejscami przekazywania wiedzy kolejnym pokoleniom studentów np. jako sale wykładowe czy laboratoria. W takich miejscach zapewne dałoby się odczuć oddziaływanie tych poprzemysłowych, historycznych obiektów, mocno osadzonych w tutejszej kulturze.
SPOTKANIE W BIBLIOTECE ŚLĄSKIEJ
W dniu 17 czerwca w holu Biblioteki Śląskiej odbyło się spotkanie współtowarzyszące wystawie fotograficznej poświęconej zabytkowej architekturze katowickich kopalń. Odbyło się ono w ramach zadania publicznego pod tytułem „Gwarkowie popierają EMNK 2024” współfinansowanego z budżetu Miasta Katowice. Spotkanie poprowadziła pani Aneta Sokół, pracownik BŚ. Okazało się, że ceglana architektura budynków poprzemysłowych, szczególnie już tych zrewitalizowanych spotkała się z zainteresowaniem i bardzo dobrym przyjęciem u osób oglądających. Dotyczyło to zarówno obiektów w naturze jak i tych przedstawionych na fotografiach, których celem było dodatkowe podkreślenie ich walorów wizualnych, zwracając uwagę na ich ceglane detale. Przybyli goście dzielili się własnymi uwagami odnośnie przedstawionych na fotografiach obiektów, ale również doświadczeniami z działań podejmowanych w przeszłości dla ich ocalenia. Jak zwykle celnymi spostrzeżeniami dzielił się prof. Z. Nowak – przedstawiciel górniczego świata nauki. Poszerzył on temat dyskusji o inne budynki powstające w tym okresie, a związane z całością egzystencji ówczesnych górniczych załóg – budynki mieszkalne (familoki) i socjalne, budowane w podobnym stylu. Należałoby właściwie odwrócić kolejność. To budynki przemysłowe przypominały te mieszkalne – ich zróżnicowanie nastąpiło dopiero z czasem.
Istotne, że wszystkie pokazane na wystawie obiekty znalazły swoje nowe przeznaczenie, swoje „życie po życiu” wg prof. Zygfryda Nowaka. Obecni w ostatecznej konkluzji zgodzili się, że jest to najlepsze co mogło się im przydarzyć.
Bractwo Gwarków
WYSTAWA W BIBLIOTECE ŚLĄSKIEJ – uzupełnienie
Jak widać dominują na wystawie budynki Ferdynanda. Tak się jednak złożyło, że wśród ostatecznie wybranych prac zabrakło jednej fotografii, a początkowo wydawało się, że pewnej, bo doskonale wpisującej się w temat. Nie znalazł się niewielki fragment kopalni Katowice. Zaledwie niewielki fragmencik, widziany pomiędzy budynkami Uniwersytetu Ekonomicznego przysłaniającymi jej pełny widok. Widok od strony Rawy, niegdyś bardzo popularny między innymi za sprawą fotografii Józefa Dańdy z lat 20-tych XX wieku. Dzisiaj nie znajdziemy już dwóch białych domów, ani grupki osób z pierwszego planu. Ach Isolde, wzdycham za Maciejem Szczawińskim, który widokowi temu i stojącej w tej grupie dziewczynie poświęcił wiersz: „Jest nie ma” (2004 r.). Nawiązując do tytułu wiersza możemy powiedzieć: jest – dumne muzeum (MŚ), są budynki z czerwonej cegły, nie ma wspomnianych dwóch białych z kopalnianego przedpola, a grupę osób z pierwszego planu zastępują dziś studenci stojący przed wejściem do gmachów Uniwersytetu, które wystawiono w międzyczasie za Rawą. Nie pozwalają one ogarnąć wzrokiem całej „dańdowskiaj” panoramy. Kopalnia pojawia się jedynie w szczelinie, w przerwie między nimi.
Józef Dańda ustawił swój aparat zapewne niedaleko ulicy Górniczej. Miasto Nauki „walczy” właśnie o nowe miejsca dla nauki - planuje wyburzenia budynków pod campus, na straży których stoi poniekąd również nauka, jej drugi biegun - konserwator zabytków.
Nikt już dzisiaj nie mówi tak, jak zrobił to w swym wierszu Maciej Szczawiński: o „czarnym gotyku kopalni”, czy „w obłok wbite szyby powyprężał Ferdynand”.
Przyszło nowe!
Patrząc na Muzeum Śląskie od ulicy Dobrowolskiego, widoczny jest napis „nasze muzeum”, zawsze zastanawiam się: nasze czyli czyje? Dlatego ostatnie zdjęcie dedykowane jest byłym pracownikom, patrzącym na muzeum z okien swoich familoków, z tradycyjnymi pelargoniami na pierwszym planie.
Czy muzeum to tylko szałfynster czy może „to najlepsza rzecz jaka mogła się tej kopalni przydarzyć” według słów byłego górnika.
Bractwo Gwarków
Aleksander Zembok
WYSTAWA W ŚCWiS
Kopalnia Wujek oglądana z perspektywy dramatycznej
historii i przyszłości miasta.
To trzecia wystawa w ramach zadania publicznego „Gwarkowie popierają EMNK 2024. Trzecia i chyba najtrudniejsza w realizacji. Trzeba się było zmierzyć z tematem śmierci i ludzkimi dramatami, nie popadając przy tym w patos. Zawód górnika nierozerwalnie związany jest z niebezpieczeństwem, wynikającym ze zmagania się z materią, ciągłej walki z górotworem.
Czy tylko do takiej „walki” jest zdolny? Sytuacja zmienia się radykalnie, gdy naprzeciwko stają: człowiek z wycelowaną bronią i czołgowa lufa. Wydawałoby się, że w takich okolicznościach znajdujemy się na pozycji straconej. Ale okazuje się, że i wtedy górnik potrafi podjąć walkę. Tym razem o swój zakład pracy, o wolność. Pokazują to zdjęcia dokumentujące tamte wydarzenia z 1981 roku, a których wykonanie wymagało wtedy niemałej odwagi. Ale co pokazać po 40 latach, gdy opadły emocje, a obraz się zaciera.
I właśnie o tym jest ta wystawa. Obrazy niedopowiedziane, nieostre, wręcz poruszone – co nie oznacza, że nie potrafią poruszyć! To powidoki w dramatycznej czerwieni lub żółtym kolorze łaźni – wtedy miejscem oczyszczenia: nie tylko zewnętrznego ale i wewnętrznego. Obraz się wyostrza na tym, co współczesne. Jest krzyż – pomnik, widoczny z wielu punktów kopalni, jest przewodniczący komitetu strajkowego, są fragmenty muzealnej ekspozycji. Pojawia się również i nuta optymizmu, wynikająca z przekonania, że „Solidarność zmieniła świat”. Da się zauważyć, że te słowa z rocznicowego baneru adresowane są zarówno do młodzieży, uczniów Liceum jak i doskonale korespondują z dźwigami, symbolami budowy nowego świata.
Bractwo Gwarków