autor: JM
Metan potrafi być bezlitosny dla górników
W środę, 22 stycznia, w należącym do Jastrzębskiej Spółki Węglowej ruchu Szczygłowice (część kopalni Knurów-Szczygłowice) doszło do bardzo groźnego wypadku związanego z metanu – najprawdopodobniej miało miejsce zapalenie metanu. Ten groźny gaz już wiele razy powodował tragedie w polskim górnictwie węgla kamiennego.
Metan to gaz towarzyszący zasobom złóż węgla kamiennego. Uwalnia się w trakcie prowadzonych robót górniczych jak i samej eksploatacji węgla. Metan jest gazem lżejszym od powietrza. Dlatego w atmosferze kopalnianej unosi się pod stropem wyrobiska. W kopalniach gaz ten pojawia się zarówno jako metan sorbowany, związany ze strukturą węglową, jak i wolny, kryjący się w uskokach i szczelinach – i to właśnie ten metan niesie z sobą śmiertelne zagrożenie.
Metan może się zapalić lub wybuchnąć. Metan wybucha, gdy jego zawartość w atmosferze kopalnianej wynosi od 5 do 15 proc. Najbardziej wybuchowy jest wówczas, gdy zawartość ta znajduje się w granicach 9,9 proc. Mamy wówczas do czynienia z mieszaniną stechiometryczną. Charakteryzuje się ona największą mocą wybuchu.
W historii polskiego górnictwa węgla kamiennego metan wiele razy dawał się we znaki górników powodując tragicznego katastrofy. Tragiczne zdarzenia związane z metanem to m.in.:
4 maja 1950 roku - w kopalni Jankowice wybuch metanu zabił 29 górników. Wybuch gazu spowodowała wadliwie działająca zapalarka do odpalania otworów strzałowych. Zasięg płomienia stwierdzono w odległości 2 km od zainicjowania wybuchu;
- 28 czerwca 1974 roku - wybuch metanu połączony ze słabym wybuchem pyłu węglowego w kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach zabija 34 i rani 30 ludzi;
29 listopada 1982 roku - w kopalni Dymitrow w Bytomiu na skutek pożaru endogenicznego następuje wybuch metanu i gazów pożarowych. Śmierć poniosło 18 ratowników, 14 miało poważne obrażenia;
- 22 grudnia 1985 roku w kopalni Wałbrzych w Wałbrzychu na skutek wybuchu metanu zginęło 18 górników. Do katastrofy doszło około godziny 15.10 na głębokości 671 metrów pod ziemią. Eksplozja wywołała potężną falę uderzeniową. Temperatura wzrosła do około 2600 stopni Celsjusza, zaś ciśnienie do około 10 atmosfer. Nagromadzony metan podczas wybuchu wypalił znajdujący się w wyrobisku tlen, tym samym zwiększając stężenie tlenku węgla. Ogień sięgnął stropu, czyli wysokości około 1,3 metra;
4 lutego 1987 roku - wybuch metanu i pyłu węglowego w kopalni Mysłowice w Mysłowicach. Zginęło 17 górników, 31 odniosło obrażenia;
- 10 stycznia 1990 roku - silne wypalenie metanu połączone z lekkim wybuchem w kopalni Halemba w Rudzie Śląskiej powoduje śmierć 19 osób (w tym 6 na miejscu wypadku). 22 górników zostało ciężko poparzonych, 12 odniosło lżejsze obrażenia;
21 listopada 2006 roku - zapalenie się i wybuch metanu w kopalni Halemba. W strefie zagrożenia przebywało 31 pracowników, ośmiu z nich samodzielnie wycofało się z zagrożonego rejonu. W wyniku prowadzonej akcji ratowniczej, która trwała 57 godzin, znaleziono i wytransportowano 23 nieżyjących górników;
- 4 czerwca 2008 roku w kopalni Borynia nastąpiło zapalenie i wybuch metanu, w wyniku którego zginęło 6, a poszkodowanych zostało 17 osób;
18 września 2009 roku na skutek wybuchu metanu w kopalni Wujek Ruch Śląsk zginęło 20 górników (12 osób na miejscu, 8 w szpitalach), a ok. 36 odniosło obrażenia;
- 6 października 2014 roku w kopalni Mysłowice-Wesoła na poziomie 665 m w rejonie ściany 560, w której prowadzono wydobycie, miało miejsce zapalenie i wybuch metanu. W katastrofie zginęło pięciu górników, a kolejnych 26 zostało rannych;
20 kwietnia 2022 roku w KWK Pniówek w Pawłowicach w serii wybuchów metanu pozbawiła życia 16 górników. 30 kolejnych zostało rannych;
- 23 kwietnia 2022 roku, w ruch Zofiówka miał miejsce wysokoenergetyczny wstrząs połączony z wyrzutem metanu. W wyniku katastrofy zginęło 10 górników.