3 lutego 2019 Portal gospodarka i ludzie autor: TRz
W Sztolni Ochrowej zostanie zamontowana replika zabytkowego urządzenia drewnianego, jakie pracowało w tym wyrobisku kilkaset lat temu. Prace mają ruszyć wiosną, bez wstrzymywania ruchu turystycznego.
- Chcemy zrobić rekonstrukcję pompy odwadniającej, która odwadniała dziesięciometrowy szybik - powiedziała Elżbieta Szumska, szefowa złotostockiej kopalni. - Będzie tam umieszczona przekładnia do wyciągania wiaderka. Prace wykonamy na zewnątrz, a wieczorem nastąpi montaż. W dwumetrowym pniu trzeba będzie wywiercić dziurę, tak jak dla rysika w ołówku.
Sztolnia Ochrowa znajduje się w północnej części Gór Złotych, w pobliżu drogi krajowej nr 46 Szczekociny - Częstochowa - Kłodzko. Przez kilkadziesiąt lat jej wyloty były zasypane, aż 29 grudnia 2012 r. miejscowi pasjonaci górnictwa natrafili na nią w terenie. Odkryciem zainteresowała się Elżbieta Szumska, właścicielka większości udziałów w Przedsiębiorstwie Usług Turystycznych Kopalnia Złota, prowadzącym dawną kopalnię rud arsenu i złota.
Ponieważ wyloty sztolni leżą na gruncie leśnym Nadleśnictwa Bardo, Elżbieta Szumska w sierpniu 2015 r. wydzierżawiła działkę leśną nad wyrobiskami. W marcu 2016 r. po uzyskaniu zgody od leśników, rozpoczęto odkopywanie wylotu sztolni. W trakcie prac w maju 2016 r. odkryto szybik prowadzący do dolnego poziomu dawnej kopalni. Znajduje się on około 15 metrów przed podziemną tamą, zbierającą wodę źródlaną. To w tym szybiku znaleziono drewnianą rurę odwadniającą, będącą częścią dawnej pompy.
Po zakończeniu robót i zabezpieczeniu wyrobiska obudową, wiosną 2017 r. zaprezentowano efekty prac. Natomiast turystów zaczęto wpuszczać do Sztolni Ochrowej od 29 kwietnia 2017 r. Jednokierunkowa trasa podziemna liczy około 130 metrów, wyjście na powierzchnię następuje upadową.
Pierwotnie planowano zrekonstruować pompę w szybiku zimą, przed sezonem turystycznym. Ze względu na inne, ważniejsze prace trzeba było przesunąć inwestycję na wiosnę.