Niezwłocznie opublikujemy również w naszej galerii kilka najciekawszych zdjęć.
Dzięki uprzejmości portalu górniczego NETTG.pl możemy przedrukować na naszych stronach również poniższy tekst:
Priorytetem polskiego rządu będzie przedkładanie efektywności energetycznej nad politykę klimatyczną. Takie podejście do kwestii redukcji emisji gazów cieplarnianych wielokrotnie wracało dziś (16 kwietnia) w argumentacji wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka na spotkaniu z Bractwem Gwarków Związku Górnośląskiego w Katowicach.
Spotkanie zgromadziło kilkudziesięciu menedżerów spółek węglowych, dyrektorów kopalń, profesurę związanych z górnictwem wyższych uczelni i instytutów naukowo-badawczych oraz przedstawicieli nadzoru górniczego.
Zagadnienie pakietu klimatycznego i jego wpływu na przyszłość polskiego górnictwa było jednym z ważniejszych wątków spotkania. Nie jedynym. Rozmowa z wicepremierem obejmowała też kwestie prowadzenia dialogu społecznego w Województwie Śląskim oraz społecznych następstw restrukturyzacji górnictwa.
- Najlepszym partnerem we wszystkich przemianach jest dialog - akcentował wojewoda śląski, Zygmunt Łukaszczyk, przekonując, że życzyłby innym województwom, iżby był on prowadzony na takim poziomie, jak w naszym regionie.
Ilustrując skalę i wagę społecznego dialogu wojewoda eksponował kaliber problemów i różnorodnych racji, jakie zderzają się w nim w śląskim, a więc w województwie, gdzie żyje 4,7 mln mieszkańców, gdzie pracuje prawie 1,2 mln osób i gdzie istnieje 451 tys. podmiotów gospodarczych.
- Działania Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego ogniskują się szczególnie na zachowaniu spokoju społecznego, wypracowywaniu jak najkorzystniejszych rozwiązań dla regionu oraz reagowaniu zawczasu na sytuacje, mogące być zarzewiami konfliktów - mówił wojewoda.
Zygmunt Łukaszczyk szacował - wskazując na konkretne przykłady pomyślnego przezwyciężenia już istniejących, bądź rodzących się sporów - że w ostatnich latach w 70-80 proc. dialog społeczny koncentrował się właśnie na sprawach górnictwa.
Prof. Józef Dubiński, naczelny dyrektor Głównego Instytutu Górnictwa podkreślał, że Polska z energetyką w 55 proc. opartą na węglu kamiennym i w 33 proc. na węglu brunatnym, może cieszyć się największym bezpieczeństwem energetycznym w Europie.
W kontekście prawdy, że w perspektywie 2030 roku trzeba się liczyć ze wzrostem zapotrzebowania Polski na energię, prof. Dubiński przypomniał, że nasz kraj rozporządza około 3,5 mld ton operatywnych zasobów węgla kamiennego, czyli na mniej więcej 40 lat eksploatacji na zbliżonym do obecnego poziomie, oraz ponad 45 mld ton zasobów bilansowych w obszarach niezagospodarowanych.
- To energetyka będzie przesądzała o przyszłości górnictwa węglowego, niemniej - mimo spadającego udziału węgla kamiennego i brunatnego w wytwarzaniu energii elektrycznej - mówienie o dekarbonizacji na pewno jest przedwczesne - konstatował prof. Józef Dubiński.
Zdaniem prof. Bronisława Barchańskiego z krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej twierdzenie, że antropogenny dwutlenek węgla, stanowiący 1,2 proc. wszystkich gazów cieplarnianych, jest sprawcą zmian klimatu trzeba umiejscawiać na pograniczu ludzkiej arogancji, albowiem zdecydowana większość emisji tego gazu pochodzi ze źródeł naturalnych. Jego zdaniem powinniśmy dalej rozwijać produkcję węgla kamiennego i brunatnego. W swoim wywodzie prof. Barchański akcentował kosztowe konsekwencje europejskich fanaberii klimatycznych. Zwracał uwagę, że energia z wiatraków - obok jej chimeryczności - jest trzykrotnie, a fotowoltaniczna aż dwudziestokrotnie droższa od tej klasycznej, wytwarzanej z surowców kopalnych.
Wicepremier Waldemar Pawlak tak w skrócie definiował stanowczy kierunek w podejściu do głównego wątku spotkania: - Efektywność energetyczna przed polityką klimatyczną.
- W polityce klimatycznej polskiego rządu mówimy: możemy wyrazić zgodę na dalsze cele redukcji emisji, ale pod warunkiem, że do takiego porozumienia dojdzie w skali globalnej, a więc że także kluczowe dla niej kraje również zobowiążą się do ograniczenia emisji. Zwracamy uwagę na takie globalne podejście, ponieważ różnica między europejskimi scenariuszami 20 lub 30 procent redukcji, to mniej więcej tyle, co dwutygodniowa emisja Chin. Dlatego jest ważne żeby z europejskiej perspektywy mówić o efektywności energetycznej jako o celu wartym starań. To sprawa konkurencyjności i wykorzystywania europejskich zasobów energetycznych - argumentował wicepremier.
Jednocześnie jednak Waldemar Pawlak namawiał do przestawienia śląskiego sposobu myślenia w sprawach polityki klimatycznej i do wnoszenia ważnych wątków do dyskusji na ten temat w Europie i na świecie. Przede wszystkim namawiał przedstawicieli środowiska górniczego, ale także firm z otoczenia tego sektora, do poszukiwania innowacyjnych technologii i rozwiązań, podporządkowanych właśnie podnoszeniu energetycznej efektywności i wykraczających poza wąskie specjalności inżynierskie.
- Trzeba wykazać, jakie są koszty ambitnych celów klimatycznych, ale też jakie korzyści może wnosić wdrażanie proefektywnościowych rozwiązań. Nie chodzi przecież o to, abyśmy byli opornikami w myśl zasady "nie, bo nie", lecz przekonywali do efektywności energetycznej jako sposobu podnoszenia konkurencyjności. Ten prymat efektywności przed polityką klimatyczną powinien być widoczny we wszystkich przestrzeniach, jako idea, która nam przyświeca i przez którą możemy wykorzystywać nasze możliwości - mówił Waldemar Pawlak.
Wicepremier wskazywał przy tym na konkretne rozwiązania domagające się przyspieszenia.
- Mówimy na przykład o gazyfikacji węgla. To albo przestańmy o tym mówić, albo wreszcie to zróbmy - zachęcał.