Portal gospodarka i ludzie autor: KAJ
Pracuje w charakterze elektromontera w oddziale MEUD
2 ruchu Ziemowit kopalni Piast-Ziemoit. W wolnych chwilach poświęca się swej wielkiej pasji, jaką jest nurkowanie. Dawid Janosz, to kolejny „mocny” człowiek w Polskiej Grupie Górniczej.
- Nurkowałem już na kilku kontynentach. Najbardziej w pamięci zapadło mi zejście pod wodę na 60 m w Egipcie. Oglądałem przepiękny świat raf koralowych. Miałem też okazję zobaczyć wrak promu Salem Express. Jest jednym z największych wraków leżących na dnie w egipskiej części Morza Czerwonego. Nurkowałem ponadto w Tanzanii, Kenii, Zanzibarze, Turcji, Grecji i w Bałtyku. Chciałbym zobaczyć podziemny świat Australii – opowiada Dawid Janosz.
Wyprawa do Tanzanii i na Zanzibar było jedną z najpiękniejszych przygód, jakie przeżył w swej karierze nurka. To istny raj dla fotografów podmorskich głębin. Stoki porośnięte rafą, niespotykane nigdzie indziej gatunki najdziwaczniejszych ryb, kolorowe ślimaki i żółwie morskie.
Na Zanzibarze rafa leży stosunkowo płytko, choć są też miejsca zarezerwowane dla bardziej doświadczonych płetwonurków, ze względu na silne prądy i zmienne warunki panujące pod wodą. Na Leven Bank można zejść nawet na 50 m w głąb, ale trzeba mieć doświadczenie - ostrzega Dawid.
W Oceanie Indyjskim najlepszy okres na nurkowanie, to miesiące od listopada do marca. Temperatura sięga wówczas ok. 30 stopni C, a widoczność sięga nawet 25 m. Jest na co popatrzeć. Podwodny świat kryje w sobie niesamowite wprost bogactwo flory i fauny. Z bliska można podejrzeć życie żółwi morskich, zobaczyć delfina, wieloryba, a bywa, że …rekina.