Portal gospodarka i ludzie autor: MD
Stalownia i wielki piec w krakowskim oddziale ArcelorMittal
Poland przechodzi do historii. Stalowy koncern w blisko dwa tygodnie temu ogłosił, że zamierza na stałe zamknąć część surowcową w zakładzie. Proces ten ma potrwać kilka tygodni. Zamknięcie wielkiego pieca i stalowni nie oznacza, że ArcelorMittal Poland będzie potrzebować mniej koksu i węgla koksującego.
- Koksownia w Krakowie nie jest zamykana, a to oznacza, że nie zmieni się nasze zapotrzebowanie na węgiel koksujący. Decyzja dotycząca wielkiego pieca i stalowni nie ma wpływu na nasze wolumeny zamówień na ten surowiec – wyjaśniła rzeczniczka ArcelorMittal Poland Sylwia Winiarek-Erdoğan.
Węgiel koksujący jest niezbędnym składnikiem w produkcji hutniczej. Z jego tony uzyskuje się ok. 750 kg koksu, który później jest wykorzystywany do produkcji surówki żelaza. Na jej tonę przypada ok. 470 kg koksu.
Niemal rok temu wielki piec i stalownia zostały tymczasowo wyłączone powodu spadku zapotrzebowania na stal i dużego wolumenu importu wyrobów stalowych spoza krajów UE. Od tego czasu większość pracowników dotkniętych postojem tych instalacji znalazła zatrudnienie w innych zakładach ArcelorMittal Poland bądź - od marca 2020 r. i nadejścia pandemii Covid-19 - przebywa na tzw. urlopach postojowych. Firma podjęła te działania w czasie, kiedy nie wiadomo było, jak w dłuższej perspektywie będzie się kształtował popyt na stal.
- Pandemia COVID-19 ma ogromne konsekwencje dla europejskiego hutnictwa. Mimo że od kilku tygodni obserwujemy niewielki wzrost popytu, spowodowany głównie uzupełnianiem zapasów, to zapotrzebowanie na stal jest wciąż znacząco niższe niż przed pandemią. A to oznacza, że musimy podjąć trudne decyzje – w tym przypadku niestety decyzję o trwałym zamknięciu wielkiego pieca i stalowni w Krakowie – powiedział prezes zarządu i dyrektor generalny ArcelorMittal Poland Sanjay Samaddar.
Pandemia to nie jedyny czynnik, który sprawił, że koniecznością stały się trudne decyzje. Koncern wskazał także na brak skutecznych środków ochrony europejskiego rynku i niedawną decyzję Komisji Europejskiej o kolejnym zwiększeniu kontyngentów bezcłowych na import wyrobów stalowych spoza UE w czasie, gdy zapotrzebowanie na stal w Europie gwałtownie spadło. Ponadto znacznie wzrosły koszty energii i pojawiły się dodatkowe opłaty w ramach rynku mocy, który zacznie obowiązywać od początku przyszłego roku. ArcelorMittal wskazał także na brak równowagi pomiędzy europejskimi producentami stali i producentami z krajów trzecich, którzy, w przeciwieństwie do hutnictwa w UE, nie ponoszą kosztów związanych z europejskim systemem handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla (EU ETS).
Z powodu tych czynników koncern zadecydował o skoncentrowaniu produkcji surówki żelaza w dwóch wielkich piecach w Dąbrowie Górniczej.