Portal gospodarka i ludzie autor: TRz
Jeden z najważniejszych obiektów w województwie śląskich wpisanych na
Listę światowego dziedzictwa UNESCO, jakim jest stara stacja wodociągowa przy szybach Staszic i Maszynowy w Tarnowskich Górach, pozostaje niedostępna dla osób postronnych. Dlaczego ten zabytek techniki, będący unikatem w skali Polski, jest szerzej nieznany poza miastem gwarków?
Stacja wodociągowa Staszic z podziemnymi halami i maszyną parową to kluczowy obiekt naszego wpisu na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. To właśnie ten zakład od końca XIX w., nieprzerwanie aż do początku XXI w., dostarczał wodę do celów spożywczych dla mieszkańców regionu. Źródłem tejże wody była w początkowej fazie wyłącznie Sztolnie Głęboka Fryderyk, z biegiem lat również trzy studnie artezyjskie znajdujące się na terenie stacji. Obiekt jest zarządzany przez Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów, które wykorzystuje stację jako przepompownię. Obiekt jest niedostępny turystycznie. Aby się do niego dostać, trzeba napisać pismo uzasadniające do Prezesa GPW. Stowarzyszenie [Miłośników Ziemi Tarnogórskiej - red.] zainicjowało wpis stacji Staszic na Listę UNESCO i przez wiele lat społecznie opiekowało się podziemną infrastrukturą stacji Staszic. Wyremontowaliśmy znajdującą się pod ziemią maszynę parową. Od czasu do czasu odwiedzamy ten obiekt, np. przy okazji różnych wizyt zagranicznych gości Stowarzyszenia. Zwykle są to wyprawy poznawcze, aby pokazać naszym gościom ten niezwykły obiekt - wyjaśnia Grzegorz Rudnicki, kierownik biura SMZT.
Stacja Uzdatniania Wody Miedary, Pododdział Staszic w Tarnowskich Górach - tak brzmi oficjalna nazwa obiektu, którego właścicielem jest Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów SA.w Katowicach. W latach 1884-2001 w tamtejszym szybie Staszic funkcjonowała stacja pomp, pobierająca wodę z podziemi przeznaczoną dla miast Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Niedawno, pod koniec lutego, minęła dwudziesta rocznica wyłączenia z użytku jednej ze studni podziemnych. Ostatnią zaprzestano użytkować w czerwcu 2001 r.
SMZT w przeszłości podejmowało rozmowy z GPW w sprawie ewentualnego przejęcia dawnej stacji wodociągowej. O jej wartości historycznej decydują zwłaszcza trzy potężne podziemne komory pomp. Obecnie jednak, z uwagi na pandemię, wszelkie działania i rozmowy zostały zawieszone.
Funkcjonowanie stacji wodociągowej miało też w przeszłości wpływ na ruch turystyczny prowadzony pod ziemią łodziami pomiędzy szybami Ewa i Sylwester. Od tego, ile wody było pobieranej do sieci wodociągowej, a ile spuszczano do sztolni, zależał poziom wody w tej ostatniej.
Sprawdzamy poziom wody na wodowskazach znajdujących się na przystaniach szybu Ewa i Sylwester, a więc na naszej trasie turystycznej. Przypomnę, że całkowita długość pierwotnego odcinka Sztolni Głębokiej Fryderyk to 4,5 km. GPW zarządza odcinkiem od Stacji Staszic do szybu Pomóc Szczęściu przy ul. Gliwickiej. Poziom wody waha się w zależności od pory roku i intensywności opadów. Bywały lata, że w sztolni w ogóle nie było wody, można było przejść spągiem suchą stopą. Z kolei w czasie powodzi z 1997 r. i z 2010 r. poziom wody był dość wysoki i uniemożliwiał prowadzenie ruchu turystycznego. Zawalisko z 2008 r. na końcowym odcinku Sztolni Głębokiej Fryderyk także spowodowało spiętrzenie wody i duże problemy z ruchem turystycznym. Gdy wody jest za mało lub za dużo, robimy tzw. przytamkę, aby łódki mogły swobodnie wpływać pod pomosty - stwierdza Grzegorz Rudnicki z SMZT.
W planie zarządzania światowym dziedzictwem, który opracowało SMZT, a także w dokumencie inicjującym powstanie szlaku kulturowego Miasto Gwarków są zapisy o udostępnieniu turystycznym Stacji Wodociągowej Staszic.
Do tanga trzeba jednak dwojga, musi być wola właściciela, aby obiekt ten mógł być udostępniony dla zwiedzających. Stacja Zawada w Karchowicach może obsługiwać turystów. Właściciel jest ten sam, więc da się to zrobić i tutaj - uważa Grzegorz Rudnicki z SMZT.
Szyby Staszic i Maszynowy znajdują się w południowej części Tarnowskich Gór. Stacja wodociągowa, choć nie pobiera wody do sieci wodociągowej, jest obecnie używana przez GPW do innych celów.